Brakuje nam sił, żeby wstać, pracować, pobiegać? Najchętniej całe dnie spędzalibyśmy przed telewizorem? To nie słabość woli – usprawiedliwiają leniuchów badacze z Uniwersytetu McMaster. Wszystko, czego takim osobom brakuje, to aktywność niektórych genów.
To nieoczekiwane twierdzenie to efekt badań nad zachowaniem myszy. Zespół prof. Gregory'ego Steinberga eksperymentował ze zwierzętami – część była zmodyfikowana w taki sposób, aby nie miały aktywnych dwóch genów regulujących pracę mięśni.
– Myszy uwielbiają biegać. Normalne zwierzęta są w stanie pokonać całe mile – mówi Steinberg. – Ale te, którym zablokowaliśmy geny, mogły pokonać dystans, no powiedzmy długości korytarza i z powrotem. To było zdumiewające. Te myszy wyglądały dokładnie tak samo jak z grupy kontrolnej, ale w ciągu kilku sekund mogliśmy na oko ocenić, które były genetycznie zmodyfikowane.
Geny, które wyłączyli naukowcy, odpowiadają za produkcję enzymu AMPK. Pojawia się w organizmie m.in. podczas wysiłku. Okazało się, że pozbawione tych genów – i z niższym poziomem enzymu AMPK – zwierzęta mają również mniej mitochondriów (nazywanych komórkowymi elektrowniami) w mięśniach, a przez to mniejsze możliwości wykorzystywania zmagazynowanej energii.
– Kiedy ćwiczysz, w twoich mięśniach powstają nowe mitochondria – tłumaczy naukowiec. – Kiedy nie ćwiczysz, ich liczba spada. Blokując niektóre geny odkryliśmy, że głównym regulatorem tego mechanizmu jest enzym AMPK.