Pigułka na alkoholizm

Znana od pół wieku substancja okazała się skuteczna w walce z nałogiem

Publikacja: 27.04.2012 03:42

Oficjalnie baklofen zmniejsza napięcie mięśni i wykorzystywany jest do leczenia m.in. stwardnienia rozsianego, porażenia spastycznego czy nerwobólu. Nieoficjalnie lekarze przepisują go alkoholikom.

Francuska Agencja ds. Bezpieczeństwa Produktów Zdrowotnych (AFSSAPS) uznała właśnie, że baklofen może być w „pewnych przypadkach" wykorzystany do walki z chorobą alkoholową. Bezpośrednią przyczyną tej decyzji są badania dr. Philippe'a Jaury'ego z L'Universite Paris Descartes, w których uczestniczyła grupa 132 uzależnionych. Z testów wynika, że nowy-stary lek jest skuteczniejszy niż obecnie wykorzystywane środki. Po terapii baklofenem ok. 80 proc. alkoholików nie odczuwało potrzeby picia. Inne leki oferują ok. 25-procentową skuteczność.

„Ostatnia szklanka"

Wszystko dzięki uporowi francuskiego lekarza Oliviera Ameisena. – Ameisen odkrył lek na uzależnienie – uważał nieżyjący już dr Jean Dausset, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny w 1980 roku.

Historia Ameisena – lekarza uzależnionego od alkoholu, który przeprowadził eksperyment sam na sobie – przypomina klasyczne filmy. Urodzony w 1953 roku Ameisen jest kardiologiem. Pracował m.in. w szpitalu w Nowym Jorku, był wykładowcą miejscowego uniwersytetu, otworzył nawet prywatną praktykę.

Pod koniec lat 90. wpadł w alkoholizm. Przyznał się do tego i przystąpił do standardowej w takich przypadkach terapii. Mimo – jak mówi – 5 tys. spotkań grupy Anonimowych Alkoholików w ciągu kilku lat nie udało mu się uwolnić z nałogu. Nie przyniosły też trwałego rezultatu programy detoksykacji, terapii indywidualnej. Szanowany kardiolog mógł nie pić przez góra trzy miesiące. Nie działały środki farmakologiczne – naltrekson czy topiramat.

Wreszcie sięgnął po baklofen (znany od 1974 roku pod nazwą lioresal lek relaksujący mięśnie został pierwszy raz wytworzony50 lat temu). Nieliczne doświadczenia pacjentów mówiły o zmniejszaniu nerwowości i fizjologicznej potrzeby picia.

Ameisen zastosował na sobie jednak ogromne dawki, wielokrotnie przekraczające zalecenia terapeutyczne. Zaobserwował u siebie zanik potrzeby picia . Jak sam przyznaje, „alkohol stał się mu obojętny". W 2003 r. został uznany za wyleczonego.

Na podstawie tych doświadczeń Ameisen napisał książkę („La derniere verre" — „Ostatnia szklanka"), która natychmiast stała się bestsellerem. Ale świat naukowców nie kwapił się z przeprowadzeniem prawdziwych testów.

Początek w maju

Od tego czasu przeprowadzono zaledwie kilka badań skuteczności baklofenu. Nawet entuzjaści tego leku przyznają, że ze względu na niewielkie grupy badanych pacjentów z chorobą alkoholową i błędy metodologii nie można wyciągnąć z nich wiążących wniosków. Jednym z większych było to uruchomione przez dr. Reinouta Wiersa z Uniwersytetu w Amsterdamie. 500 tys. euro na jego przeprowadzenie miał podarować alkoholik uwolniony z nałogu dzięki baklofenowi.

Sam Ameisen porzucił karierę kardiologa i zajął się promowaniem swojego pomysłu. Podkreśla, że nie ma w tym żadnego interesu finansowego, nie jest związany z żadną firmą farmaceutyczną. Baklofen jest zaś obecnie lekiem generycznym, może go produkować każdy. Niechęć specjalistów do tego leku tłumaczy... jego skutecznością. Terapeuci zajmujący się uzależnieniami straciliby pracę, a alkoholizm stałby się chorobą leczoną w podobny sposób co nadciśnienie czy cukrzyca.

O tym, czy te nadzieje nie są na wyrost, przekonamy się po zakończeniu francuskich badań. Agencja AFSSAPS wyda na nie 750 tys. euro, resztę (ok. 500 tys. euro) dopłaci prywatny sponsor. Rozpoczynającymi się w maju badaniami pokieruje Philippe Jaury. Weźmie w nich udział 320 alkoholików. Połowa otrzyma baklofen, połowa placebo. Rezultaty za rok.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, p.koscielniak@rp.pl

Oficjalnie baklofen zmniejsza napięcie mięśni i wykorzystywany jest do leczenia m.in. stwardnienia rozsianego, porażenia spastycznego czy nerwobólu. Nieoficjalnie lekarze przepisują go alkoholikom.

Francuska Agencja ds. Bezpieczeństwa Produktów Zdrowotnych (AFSSAPS) uznała właśnie, że baklofen może być w „pewnych przypadkach" wykorzystany do walki z chorobą alkoholową. Bezpośrednią przyczyną tej decyzji są badania dr. Philippe'a Jaury'ego z L'Universite Paris Descartes, w których uczestniczyła grupa 132 uzależnionych. Z testów wynika, że nowy-stary lek jest skuteczniejszy niż obecnie wykorzystywane środki. Po terapii baklofenem ok. 80 proc. alkoholików nie odczuwało potrzeby picia. Inne leki oferują ok. 25-procentową skuteczność.

Pozostało 82% artykułu
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację