Świadczy o tym analiza szkieletów odkopanych na cmentarzysku w Armana (starożytny Achetaton) 320 km na południe od Kairu. Około 1350 lat p.n.e. faraon Amenhotep IV (Echnaton), reformator religijny, rozkazał zbudować tam, na dziewiczej ziemi, nową stolicę swego państwa poświęconą bogu Atonowi. Chodziło o to, że Aton miał być jedynym bóstwem, a teren nie powinien być skalany obecnością i obrzędami ku czci innych bóstw.
W Achetatonie zbudowano w krótkim czasie wielką świątynię, wspaniały pałac i archiwum państwowe. Centrum pałacowe otoczone było siedzibami urzędników i warsztatami rzemieślników w których między innymi wykuwano posągi. W ciągu zaledwie kilku lat powstało miasto dla 20 000 ludzi.
Po śmierci Echnatona jego reforma religijna upadła, powrócono do tradycyjnych bogów, miasto opustoszało i popadło w całkowitą ruinę.
Brytyjscy antropolodzy z Uniwersytetu w Cambridge poddali szczegółowym badaniom 150 szkieletów odkopanych na cmentarzysku, na którym chowano prostych robotników zatrudnionych przy budowie miasta. Wiadomość o tym zamieszcza prestiżowe pismo archeologiczne "Antiquity".
Szkielety zachowane są w dobrym stanie, dlatego są znakomitym świadectwem stanu zdrowia tych ludzi. Niestety, ich stan zdrowia był opłakany, ich życie musiało być wyjątkowo ciężkie. Kości są porowate, co świadczy o dramatycznym niedożywieniu, prawdopodobnie ludzie ci otrzymywali jako posiłki tylko placki zbożowe i piwo.