Reklama

Cukrzyca po polsku: można leczyć lepiej

Co roku z powodu cukrzycy amputuje się w naszym kraju ponad 9 tys. kończyn. To więcej w przeliczeniu na ?100 tysięcy mieszkańców niż w innych państwach Europy - pisze Piotr Górski.

Aktualizacja: 26.03.2014 08:17 Publikacja: 26.03.2014 08:11

Cukrzyca po polsku: można leczyć lepiej

Foto: Fotorzepa, Wojtek Jakubowski WJ Wojtek Jakubowski

Według najnowszych danych na cukrzycę cierpi 3 mln Polaków. Ponad 700 tys. nie jest leczonych. Zakłada się, że około miliona osób jest na pograniczu choroby i już powinny być pod kontrolą lekarza. 800 tys. nie wie, że choruje.

Koszty leczenia cukrzycy i jej powikłań rosną w takim tempie, że wkrótce staną się realnym problemem dla systemów ochrony zdrowia. Ostrożne prognozy mówią, że w roku 2030 będziemy mieli 3,5 mln chorych. W 2012 roku na leczenie cukrzycy i jej następstw wydaliśmy ponad 430 mln zł, do tego dochodzi prawie 800 mln z tytułu rent i niezdolności do pracy.

Często przez wiele miesięcy pacjent nie wie, że choroba się rozwija. Senność, zmęczenie, oddawanie dużej ilości moczu, zwiększone pragnienie początkowo są lekceważone i niekojarzone z zaburzeniami. Na początkowym etapie choroby można sobie z nią radzić dietą i zwiększoną aktywnością fizyczną, ale zwykle już od chwili rozpoznania stosuje się leki. Na późniejszym etapie konieczne są dwa lub trzy leki jednocześnie, a gdy one już nie skutkują, pojawia się konieczność podawania insuliny.

Mechanizm jest prosty: trzustka przestaje produkować insulinę albo produkuje jej za mało lub komórki nie reagują na insulinę właściwie. Leczenie cukrzycy zastrzykami wiąże się z występowaniem niezwykle groźnych niedocukrzeń.

– Proszę sobie wyobrazić stomatologa – opowiada dr Grzegorz Dzida z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych UM w Lublinie – któremu w czasie pracy nagle zaczynają się trząść ręce i w głowie się mąci. Gra powinna iść o to, żeby tak prowadzić leczenie pacjenta, aby konieczność włączenia insuliny pojawiła się jak najpóźniej. Dla chorych konieczność pomiaru cukru i wielokrotnych wstrzyknięć nie jest ani prosta, ani miła. Często powoduje, że choroba nie jest kontrolowana.

Reklama
Reklama

Świat jednak już w 1996 roku znalazł na to częściowe rozwiązanie. Chodzi o leki inkretynowe. Nie tylko skutecznie obniżają poziom cukru we krwi, ale także, w odróżnieniu od insuliny, pozwalają kontrolować masę ciała. Pierwszy taki lek został zarejestrowany w 2006 roku.

Mówiąc najprościej: to hormony należące do grupy hormonów jelitowych. Są wytwarzane w komórkach K albo L przewodu pokarmowego w odpowiedzi na bodźce pokarmowe. Nasilają wydzielanie insuliny przez komórki beta trzustki i spowalniają proces opróżniania się żołądka, hamując apetyt. Ponadto zwiększają insulinowrażliwość.

– Są bezpieczne dla pacjenta i mają „inteligentny" mechanizm działania  – podkreśla dr Grzegorz Dzida. – Uaktywniają się tylko wtedy, kiedy jest taka potrzeba. Leczenie nimi opóźnia włączenie insuliny, co związane jest z koniecznością robienia zastrzyków.

Polska jest jednak jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym nie refunduje się doustnych leków inkretynowych. Tymczasem eksperci podkreślają, że porównując koszty insuliny i nowych leków opóźniających jej podawanie, do całego rachunku należy także doliczyć koszty leczenia poważnych następstw, w tym niedocukrzeń, czy rent dla osób, którym amputowano stopy.

Piotr Górski

Według najnowszych danych na cukrzycę cierpi 3 mln Polaków. Ponad 700 tys. nie jest leczonych. Zakłada się, że około miliona osób jest na pograniczu choroby i już powinny być pod kontrolą lekarza. 800 tys. nie wie, że choruje.

Koszty leczenia cukrzycy i jej powikłań rosną w takim tempie, że wkrótce staną się realnym problemem dla systemów ochrony zdrowia. Ostrożne prognozy mówią, że w roku 2030 będziemy mieli 3,5 mln chorych. W 2012 roku na leczenie cukrzycy i jej następstw wydaliśmy ponad 430 mln zł, do tego dochodzi prawie 800 mln z tytułu rent i niezdolności do pracy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Materiał Partnera
Krewny z Ameryki. Jak filmy opowiadają niezwyczajną historię polskich emigrantów
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Materiał Partnera
Czy można wykryć, że pracę napisała AI? Nauczyciele akademiccy vs. ChatGPT
Materiał Partnera
Zegar biologiczny. Co naprawdę decyduje o naszej produktywności?
Nauka
Jak urozmaicić spacery i biegi? Eksperci mają niecodzienny pomysł. „Zaczynać powoli”
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Materiał Partnera
Język natury. Źródła jako świadkowie zmian klimatu i działalności człowieka
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama