Kiedy wiadomość o śmierci austriackiego następcy tronu arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego małżonki wstrząsnęła Europą i stała się pretekstem do wybuchu wojny, uważano, że lotnictwo to świetny sport, ale na wojnie samolot nie będzie przydatny. Żaden ówczesny strateg nie przypuszczał, że zawodna maszyna ze sklejki, płótna i drutu fortepianowego zrewolucjonizuje sposób prowadzenia wojen i że stanie się to tak szybko.
– Ekspozycja poświęcona lotnictwu I wojny światowej to nowatorski i atrakcyjny sposób prezentacji bezcennej kolekcji samolotów z okresu pionierskiego – powiedział „Rz" Jakub Link-Lenczowski z Muzeum Lotnictwa Polskiego. – Zarówno eksponaty, często unikaty na skalę światową, jak i ich oprawa – m.in. ponad ?500 mkw. komiksu autorstwa Jarosława Wróbla, sprawią, iż nasz projekt jest jednym z najciekawszych wydarzeń upamiętniających stulecie wybuchu Wielkiej Wojny w Polsce, a może nawet w tej części Europy. Najlepszym dowodem jest fakt, że pierwszego dnia wystawę odwiedziło ponad 6 tys. zwiedzających.
Publiczność wystawy może podziwiać m.in. jedyny na świecie zachowany egzemplarz łodzi latającej Carskiej Marynarki Wojennej Grigorowicz M-15, niemiecki samolot myśliwski LFG Roland D.VI czy brytyjski Sopwith Camel. Można też zobaczyć na wystawie niemieckie samoloty rozpoznawcze Albatros CL, DFW CV, Halberstadt CL II czy Aviatik C.III, jakimi latali polscy lotnicy u zarania II Rzeczypospolitej. Liczne eksponaty dodatkowe ukazują kontekst historyczny, a ścieżka zwiedzania poprowadzona jest przez przestrzenie tematyczne zbudowane wokół historycznych samolotów. Oprócz tradycyjnych opisów na wystawie znalazły się także monitory i stół multimedialny.
Będą też dodatkowe atrakcje – pokazy latających i „walczących" ze sobą replik samolotów z okresu I wojny światowej oraz pionierskich czasów lotnictwa. 10 sierpnia pokazy odbędą się w Nowym Targu, a 17 sierpnia w Łososinie Dolnej. Pokazom w powietrzu będą towarzyszyć działania grup rekonstrukcyjnych odtwarzających frontową codzienność ?I wojny światowej (kuchnia polowa, szpital, kina polowe oraz fragmenty umocnień).
„Rzeczpospolita" jest jednym z patronów wystawy.