„Proś, o co chcesz, otrzymasz wszystko prócz nieśmiertelności" – obiecał Pitagorasowi Hermes, bóg z Olimpu. Achilles był prawie nieśmiertelny – z wyjątkiem pięty. Gilgamesz dotarł do krainy śmierci, już miał w ręku ziele nieśmiertelności, ale gdy zasnął, skradł je wąż...
Tak zawsze jest w mitach – bohater jest o włos od upragnionego celu, lecz wówczas wydarza się coś nieprawdopodobnego, co czyni mit prawdopodobnym: bohater umiera, gdyż jest człowiekiem. Mity, które powstały tysiące lat temu, wyrażają w baśniowej konwencji to, co po żmudnych badaniach ustala współczesna nauka.
Lawina stulatków
„Z punktu widzenia biologii średnia długość życia człowieka powinna wynosić 120 lat" – przewidywał trzy dekady temu lekarz i biofizyk Roland Moreau. Współczesne statystyki w pewnym stopniu to potwierdzają: dziewczynki (kobiety statystycznie żyją dłużej), które rodzą się teraz w rozwiniętych krajach europejskich i w Japonii, dożyją 100 lat. Natomiast mogą się tego spodziewać (statystycznie) wszystkie dzieci urodzone w tych krajach, począwszy od 2027 roku.
Tylko w minionym dziesięcioleciu we Francji średnia długość życia mężczyzn i kobiet wydłużyła się o trzy lata; wynosi teraz, odpowiednio, 78,7 oraz 85 lat. Ze względu na ten postęp (trzy lata w ciągu dekady, 30 lat w ciągu stulecia) wręcz narzuca się pytanie, jak długo jest w stanie żyć ludzki organizm. Czy to oznacza, że za 100 lat średnia długość życia kobiet wyniesie 115 lat, za dwa stulecia – 145 lat, a po upływie kolejnych wieków – 175, 205, 235 lat?
Nie – twierdzą naukowcy z Institut de Recherche Biomedicale et d'Epidemiologie du Sport – IRMES. Artykuł na ten temat zamieszcza „Journal of Gerontology".