Ekologiczne paliwo z liścia

Czy to koniec problemów z paliwami kopalnymi? Urządzenie działające jak roślina zamienia wodę i promieniowanie słoneczne w... pełny bak.

Publikacja: 10.02.2015 20:00

Japońska Toyota Mirai to pierwsze seryjne auto napędzane wodorem. Paliwo z liścia mogłoby jednak tra

Japońska Toyota Mirai to pierwsze seryjne auto napędzane wodorem. Paliwo z liścia mogłoby jednak trafić do zwykłych silników

Foto: materiały prasowe

Słowo „biopaliwo" zyskało właśnie nowe znaczenie. I nie chodzi tu wcale o dotacje na produkcję oleju rzepakowego i innych substancji dolewanych do benzyny. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda opracowali system, który wprost przekłada energię słoneczną i wodę na płynne paliwo.

Nie jest to wprawdzie benzyna 95 ani nawet diesel, lecz alkohol – izopropanol – już obecnie używany jako dodatek do paliw. Rozważa się też wprowadzenie podobnych związków jako zamiennika benzyny – bez konieczności modyfikacji silników.

Po drodze system produkuje w dodatku wodór, który można wykorzystać do napędzania silników nowej generacji – na przykład Toyoty Mirai, pierwszego seryjnego samochodu z wodorowymi ogniwami paliwowymi.

Pożytki z genetyki

Bioniczny liść – bo tak wynalazcy określają swoje dzieło – produkuje paliwo w dwóch etapach. Pierwszy polega na wykorzystaniu energii słonecznej do produkcji energii elektrycznej. Ta z kolei jest używana do uzyskania wodoru i tlenu z wody.

Do tego miejsca ta technologia jest dość dobrze sprawdzona, tyle że mało efektywna. Samochody na wodór dopiero raczkują – wymagają specjalnych zbiorników na paliwo i przystosowanych do tankowania wodoru stacji. Biolog dr Joseph Torella i chemik Christopher Gagliardi z Harvarda, główni autorzy pomysłu, który zresztą sami opisują w najnowszym wydaniu magazynu „PNAS", uważają wręcz, że wodorowe samochody wcale się nie przyjmą.

Dlatego wprowadzono jeszcze jeden etap. Bakteria Ralstonia eutropha wykorzystuje uzyskany w ten sposób wodór oraz dwutlenek węgla z otoczenia do powielania się i tworzenia kolonii. Po genetycznej modyfikacji bakterie te rozpoczynają produkcję izopropanolu. Substancję tę łatwo zaś przechowywać (w każdym razie łatwiej niż wodór i energię elektryczną) i można ją stosować do silników.

– To dopiero prototyp, którego celem było upewnienie się, że można wyłapać energię słoneczną i przechować ją w postaci ciekłego paliwa – mówi prof. Pamela Silver, jedna z autorek wynalazku. Przyznaje również, że zasadnicza koncepcja bazuje na pokazanym kilka lat temu „syntetycznym liściu", w którym elektroniczny układ naśladował proces fotosyntezy prawdziwych roślin.

Fotosynteza wzorem

Konstruktorem sztucznego liścia jest Dan Nocera (wtedy pracował w Massachusetts Institute of Technology), który również brał udział w przygotowaniu liścia wytwarzającego biopaliwo. Silver i Nocera od prawie dwóch lat współpracują przy idei osobistego źródła energii. Czyli urządzenia pozwalającego produkować energię na potrzeby jednostki, które zastąpiłoby złożone systemy z centralną produkcją (elektrownia lub rafineria) i rozproszoną dystrybucją (np. stacje paliw).

Dlatego naukowcy skonstruowali bioniczny liść z wykorzystaniem tanich i powszechnie dostępnych materiałów. Szczególną uwagę poświęcili katalizatorowi, którego obecność umożliwia przeprowadzenie całej operacji. – Nieorganiczny katalizator jest doskonale przystosowany do współpracy z żyjącymi organizmami, takimi jak bakterie – zapewnia Nocera.

Inżynierowie z Harvarda mogą się też pochwalić zaskakująco wysoką efektywnością swojego systemu. Skuteczność fotosyntezy w zamianie energii na biomasę wynosi – zdaniem naukowców – ok. 1 proc. W przypadku niektórych żywych organizmów może jednak sięgać nawet 6 proc.

– Obecnie wykorzystujemy energię słoneczną w mniej więcej jednym procencie w procesie produkcji izopropanolu – mówi Nocera. – Ewolucja na udoskonalenie fotosyntezy miała 2,6 miliarda lat. Pam i ja pracujemy razem od ponad półtora roku i już osiągnęliśmy wydajność porównywalną z prawdziwą fotosyntezą.

Naukowcy zapowiadają zwiększenie efektywności tego procesu przez zastosowanie udoskonalonego katalizatora oraz kolejne genetyczne modyfikacje bakterii. Chcą osiągnąć 5 proc.

Co się z tym wynalazkiem stanie? Nic nie wiadomo o przygotowaniu większych systemów mogących rzeczywiście produkować paliwo. Same zaś prace finansowane są z grantów biura badań naukowych amerykańskich sił powietrznych oraz marynarki wojennej.

Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Nauka
Tajny rosyjski satelita „nie jest już operacyjny”. Wywoływał spore obawy
Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nauka
Kiedy gospodarki są w szoku? Co i jak kształtuje cykle koniunkturalne