Chodzi o komórki glejowe, czyli drugi — obok neuronów — główny budulec mózgu. W najnowszym numerze magazynu „Nature Communications" ukazała się praca, z której wynika, że przeszczepienie ich myszom cierpiącym na pląsawicę Huntingtona łagodzi objawy choroby oraz wydłuża życie gryzoni.

Pląsawica Huntingtona to choroba genetyczna układu nerwowego objawiająca się otępieniem oraz niekontrolowanymi ruchami. Jest dość rzadka. W Polsce występuje u jednej osoby na 15 tys.

Komórki glejowe, które przeszczepiono myszom w toku eksperymentu, zajmują się m.in. ochroną neuronów oraz dostarczaniem im potrzebnych do funkcjonowania substancji. Naukowcy z Kopenhagi uważają, że dzięki zdrowym komórkom glejowym w neuronach unormowało się stężenie potasu, które w chorobie Huntingtona jest zaburzone.

Na razie przeprowadzono udane eksperymenty na bardzo młodych myszach. Kolejne doświadczenia sprawdzą, czy podobny skutek przeszczep wywrze na myszach dorosłych. Jeśli wyniki będą zachęcające, naukowcy rozważą, czy nie wypróbować nowatorskiej terapii u ludzi.