Komentowany przepis zawiera definicję podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Ogranicza się do stwierdzenia, że chodzi o zdobywanie lub uzupełnianie przez pracownika wiedzy i umiejętności z inicjatywy pracodawcy lub za jego zgodą. To dość ogólne sformułowanie wywołało dyskusję wśród prawników i pracodawców.
Niektórzy z nich twierdzą bowiem, że mówiąc o podnoszeniu kwalifikacji zawodowych ustawodawca miał na myśli każdą naukę, niezależnie od jej formy, wykształcenia pracownika i rodzaju pracy, którą wykonuje. Szybko się jednak okazało, że taka nauka nie podlega nowym przepisom.
Te bowiem, zdaniem resortu pracy, dotyczą przede wszystkim podnoszenia kwalifikacji zawodowych w ramach pracy aktualnie wykonywanej przez pracownika albo takiej, którą będzie świadczył po zmianie warunków zatrudnienia z tym związanych, np. z awansem.
Przykładowo pani Anna, zatrudniona na stanowisku prawnika, w dziale kadr rozpoczęła miesięczne szkolenie związane z rekompensowaniem nadgodzin. Jeśli jest to z inicjatywy lub za zgodą pracodawcy, to będziemy stosować do niej przepisy o podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, bo nauka idzie w parze z pełnioną funkcją.
[ramka][b]Zobacz[/b] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/521462.html]Stanowisko Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w sprawie podnoszenia kwalifikacji zawodowych[/link][/b][/ramka]
Ministerstwo odsyła do art. 102 k.p., który mówi o kwalifikacjach zawodowych potrzebnych do wykonywania pracy określonego rodzaju lub na określonym stanowisku. Podkreśla jednak, że tam gdzie nie ma przepisów szczególnych, to pracodawca decyduje, jak wykwalifikowanego pracownika potrzebuje.
Szkolenie z zarządzania czasem pracy kelnera może uznać za podnoszenie kwalifikacji zawodowych, jeżeli np. kiedyś chciałby go awansować na kierownika sali.
Podnoszenie kwalifikacji zawodowych może obejmować zarówno uzupełnianie wiedzy i umiejętności, jak i zdobywanie ich od początku. Z przepisów kodeksu pracy nie wynika, w jakich szkołach i placówkach oraz formach ma się odbywać.
Kwalifikacje zawodowe mogą być podnoszone w formach szkolnych (np. szkoły podstawowe, ponadpodstawowe, studia wyższe), pozaszkolnych (studia podyplomowe, kursy, seminaria, staże, praktyki zawodowe), w systemie stacjonarnym bądź niestacjonarnym. A co ze studiami doktoranckimi i aplikacjami prawniczymi (tj. radcowska, adwokacka, notarialna czy komornicza).
Czy one podlegają pod kodeksowe przepisy? Te formy nauki regulują przepisy szczególne i to one będą miały zastosowanie. Wynika to z art. 5 k.p., który stanowi, że jeżeli stosunek pracy określonej kategorii pracowników regulują przepisy szczególne, to kodeks pracy stosuje się tylko w zakresie nieuregulowanym tymi przepisami.
Rozpoczęcie nauki może nastąpić z inicjatywy pracodawcy bądź pracownika, ale za zgodą szefa. Przepisy nie precyzują, w jakiej formie ma być ona wydana (pisemnej, ustnej, w odrębnym oświadczeniu czy w umowie). W tym zakresie należy się odwołać do art. 60 k.c. w związku z art. 300 k.p.
Pierwszy z nich stanowi, że wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde jej zachowanie, które ujawnia wolę w sposób dostateczny. A zdaniem resortu pracy najlepszym miejscem na wyrażenie woli przez pracodawcę jest umowa szkoleniowa.
To ona bowiem reguluje wzajemne prawa i obowiązki stron umowy o pracę związane z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych. Jeżeli natomiast takiego kontraktu nie ma, to zgoda pracodawcy na podnoszenie kwalifikacji przez pracownika może być wyrażona przez określone zachowania, np. w wyniku udzielenia urlopu szkoleniowego bądź pokrycia opłat za przejazd.
Co do zasady decyzja pracodawcy powinna zapaść przed podjęciem nauki. Są jednak sytuacje, kiedy może to nastąpić później. Przykładowo pracownik uczący się we własnym zakresie wystąpił o zgodę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych na drugim roku studiów.
Akceptacja pracodawcy będzie oznaczała, że przez kolejne lata będzie kontynuował naukę na podstawie nowych przepisów k.p., a to oznacza, że będzie miał prawo do zwolnień z całości lub części dnia pracy na udział w obowiązkowych zajęciach albo do urlopu szkoleniowego.
Według resortu pracy „zgoda pracodawcy na podnoszenie kwalifikacji zawodowych przez pracownika powinna dotyczyć takiego procesu kształcenia, po zakończeniu którego można uznać, że podwładny podniósł swoje umiejętności zawodowe i w konsekwencji spełnił oczekiwane wymagania kwalifikacyjne.
Zgoda pracodawcy powinna zatem obejmować pełen, zamknięty proces kształcenia, umożliwiający pracownikowi faktyczne podniesienie kwalifikacji zawodowych do oczekiwanego poziomu. Przykładowo: w razie studiów podyplomowych, zgodnie z programem nauki obejmujących np. trzy semestry, wyrażenie zgody na jeden semestr nauki nie umożliwia podniesienia do określonego poziomu kwalifikacji zawodowych przez pracownika, w ramach tej formy kształcenia” (źródło: www.mpips.gov.pl).
Jeden z czytelników zapytał, kto dokładnie wyraża zgodę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Zastanawiał się, czy może to być np. kierownik działu kadr. Odpowiedź brzmi tak, jeśli ma do tego stosowne upoważnienie.
Zgodę na naukę wydaje bowiem pracodawca, ale w świetle art. 31 k.p. za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba.
Jeżeli podnoszenie kwalifikacji nastąpiło za zgodą lub z inicjatywy pracodawcy, to pracownikowi przysługuje
– urlop szkoleniowy - patrz komentarz do art. 103[sup]2[/sup] § 1 k.p., i
– zwolnienie z całości lub części dnia pracy na czas niezbędny, by punktualnie przybyć na obowiązkowe zajęcia, oraz na czas ich trwania.
Za jedną i drugą nieobecność pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Wynika to bezpośrednio z k.p., ale zasady związane z liczeniem tej płacy znajdziemy w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73966]rozporządzeniu ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzania w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link].
Jego § 5 stanowi, że przy ustalaniu wynagrodzenia za czas zwolnienia od pracy oraz za czas niewykonywania pracy, gdy przepisy przewidują zachowanie prawa do wynagrodzenia (tak właśnie jest przy szkoleniach pracowniczych), stosuje się zasady obowiązujące przy ustalaniu wynagrodzenia za urlop, z tym że składniki wynagrodzenia ustalane w wysokości przeciętnej (zmienne za okres nie dłuższy niż miesiąc) oblicza się z miesiąca, w którym przypadło zwolnienie od pracy lub okres niewykonywania pracy.
Przy pensji za urlop te składniki przyjmujemy w łącznej wysokości wypłaconej podczas trzech lub maksymalnie 12 miesięcy (przy dużych wahaniach) poprzedzających miesiąc rozpoczęcia wypoczynku.
Wynagrodzenie za zwolnienia od pracy i okresy jej niewykonywania, za które zatrudniony zachowuje prawo do pensji, liczymy następująco.
[b]Krok 1.[/b] Składniki w stałej stawce miesięcznej wypłacamy w kwocie należnej w miesiącu, kiedy przypadło zwolnienie lub okres niewykonywania pracy, bez żadnych przeliczeń.
[b]Krok 2.[/b] Składniki zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc bierzemy w łącznej wysokości wypłaconej podczas miesiąca, kiedy przypadło zwolnienie lub okres niewykonywania pracy.
[b]Krok 3.[/b] Składniki zmienne za okresy nie dłuższe niż miesiąc dzielimy przez liczbę godzin, jaką podwładny powinien przepracować w miesiącu zwolnienia od pracy lub niewykonywania pracy.
[b]Krok 4.[/b] Uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin pracy przypadających podczas zwolnienia od pracy lub podczas okresu niewykonywania pracy.
[b]Przykład 1[/b]
Pani Beata pracuje w systemie podstawowym od 8 do 16. Przez sześć miesięcy uczęszczała na studia podyplomowe potwierdzające kwalifikacje zawodowe. Odbywały się one w środy i piątki od 12 do 18. 22 sierpnia przystąpiła do egzaminu.
W lipcu, w związku z egzaminem, skorzystała z 21 dni urlopu, a w trakcie nauki w sierpniu w środy i w piątki pracowała tylko od 8 do 11, przez pięć pozostałych godzin roboczych uczestniczyła w zajęciach w okresie od 1 do 20 sierpnia, w tym godzinę miała na dojazd na uczelnię. Pani Beata zarabia 3000 zł pensji zasadniczej. Do tego ma prowizję w wysokości 10 proc. poborów. W sierpniu wyniosła ona 1500 zł. W tym miesiącu z powodu nauki pani Beata miała 30 usprawiedliwionych, wynagradzanych godzin nieobecności (6 dni nauki x 5 godzin). We wrześniu za sierpień powinna otrzymać:
– 255,60 zł zmiennego wynagrodzenia za czas
zwolnienia od pracy, co wynika z obliczenia
1500 zł : 176 godzin (wymiar czasu pracy w sierpniu) = 8,52 zł x 30 = 255,60 zł
– pensję zasadniczą 3000 zł,
– premię w części przysługującej za czas przepracowany.
[b]Uwaga! [/b]Zwolnienie z całości lub części dnia pracy nie przysługuje, gdy nauka ma się odbywać w czasie harmonogramowo wolnym dla pracownika.
[srodtytul]Wymiar urlopu szkoleniowego[/srodtytul]
[b]Art. 103[sup]2[/sup] § 1. Urlop szkoleniowy, o którym mowa w art. 1031 § 2 pkt 1, przysługuje w wymiarze:
1) 6 dni dla pracownika przystępującego do egzaminów eksternistycznych,
2) 6 dni dla pracownika przystępującego do egzaminu maturalnego,
3) 6 dni dla pracownika przystępującego do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe,
4) 21 dni w ostatnim roku studiów na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego.
§ 2. Urlopu szkoleniowego udziela się w dni, które są dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy.[/b]
[b]Komentarz [/b]
Pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe, których zdobycie kończy się egzaminem, przysługuje urlop szkoleniowy. Jego wymiar zależy od tego, w jakiej formie zatrudniony się uczy. Wygląda to tak:
– 6 dni urlopu otrzyma pracownik, który przystępuje do egzaminów eksternistycznych, maturalnego lub egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe,
– 21 dni urlopu przysługuje na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego.
Ustawodawca nie tłumaczy pojęcia poszczególnych egzaminów. W tym zakresie należy się odwołać m.in. do [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E41A0B8570C82F612418150E568F7C42?id=175841]ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (DzU z 2004 r. nr 256, poz. 2572 ze zm.)[/link].
Wynika z niej, że:
– egzaminy eksternistyczne zdają osoby pełnoletnie, które nie uczą się w żadnej szkole. Samodzielnie przygotowywują się do egzaminów eksternistycznych. Przystępując do nich mogą uzyskać świadectwo ukończenia szkoły podstawowej, gimnazjum bądź liceum.
W praktyce jednak chodzi zazwyczaj o to ostatnie, bo trudno wyobrazić sobie osobę dorosłą, która kończy eksternistycznie szkołę podstawową. Jednak nie możemy takiej sytuacji wykluczyć. W każdym razie takim osobom bez względu na ilość egzaminów, na cały okres nauki przysługuje sześć dni urlopu szkoleniowego;
– egzamin maturalny kończy się uzyskaniem świadectwa dojrzałości po ukończeniu szkoły średniej;
– egzamin potwierdzający kwalifikacje zawodowe po ukończeniu m.in. zasadniczej szkoły zawodowej, czteroletniego technikum oraz trzyletniego technikum dla absolwentów zasadniczej szkoły zawodowej (art. 9 ust. 1 pkt 3 lit. a, d, f – h ustawy o systemie oświaty).
Za taki egzamin należy uznać również egzamin kwalifikacyjny, o którym mowa w § 1 pkt 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B416CF2035315CD9A34EBD4FF4C5385D?id=181080]rozporządzenia z 3 lutego 2006 r. w sprawie uzyskiwania i uzupełniania przez osoby dorosłe wiedzy ogólnej, umiejętności i kwalifikacji zawodowych w formach pozaszkolnych (DzU nr 31 poz 216)[/link].
Uprawnienie do urlopu szkoleniowego na udział w egzaminie potwierdzającym kwalifikacje zawodowe może przysługiwać również, gdy inne przepisy tak określają warunki potwierdzania kwalifikacji zawodowych. Jeżeli obowiązek przystąpienia do egzaminu nie wynika z przepisów, to prawo do urlopu nie powstaje;
– egzamin dyplomowy na studiach – zgodnie z art. 2 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8B2DC4E19133E58EF4C2F08FD43EC3A2?id=178901]ustawy z 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (DzU nr 164, poz. 1365 ze zm.)[/link] chodzi tu o ostatni sprawdzian kończący naukę na studiach np. licencjackich, magisterskich czy podyplomowych. Urlop przysługuje na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego.
Według niektórych prawników urlop szkoleniowy nie przysługuje w przypadku ukończenia studiów, które nie kończą się przygotowaniem pracy dyplomowej i egzaminem dyplomowym, dotyczy to w szczególności studiów medycznych czy weterynaryjnych.
[b]Uwaga! [/b]Urlopy szkoleniowe nie przysługują na egzaminy w trakcie sesji. Tych pracodawca może udzielić samodzielnie.
Uzależniając wymiar urlopu od poszczególnych rodzajów egzaminów, ustawodawca pominął całkowicie te osoby dorosłe, które kończą np. liceum w systemie wieczorowym. Im urlop szkoleniowy przysługuje dopiero w związku z egzaminem maturalnym.
Warto też zwrócić uwagę na sześciodniowy urlop szkoleniowy z racji egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe. Zdarza się bowiem często, że szkolenie w tym zakresie kończy się egzaminem, ale trwa zaledwie dzień lub góra dwa. Czy wtedy, mimo tak krótkiego czasu nauki, przysługuje sześć dni urlopu?
Tak, o ile zdawany egzamin jest poparty przepisami prawnymi.
Jeżeli natomiast firma szkoleniowa organizuje go we własnym zakresie, to urlop szkoleniowy nie przysługuje.
[ramka][b]Przykład 2[/b]
Pan Jacek jest informatykiem. W ciągu roku kończy kilka międzynarodowych, jednodniowych szkoleń, w trakcie których zdaje egzamin i dostaje certyfikat.
Mimo to nie ma prawa do sześciu dni urlopu na naukę, bo choć zdawane egzaminy podnoszą kwalifikacje zawodowe, co potwierdza dyplom i egzamin, to obowiązku przejścia przez tę procedurę nie regulują żadne akty prawne. [/ramka]
Przepisy nie precyzują zasad udzielania urlopu szkoleniowego. Nie można zatem wykluczyć prawa do tego, by go dać jednorazowo, np. przed samym egzaminem, lub podzielić na części i udzielić w trakcie nauki.
Na razie trudno przesądzić, czy tego typu koncepcja znajdzie oparcie w poglądach ekspertów. Zadaliśmy Ministerstwu Pracy pytanie w tej sprawie.
Niewykorzystany urlop szkoleniowy przepada.
Nie staje się urlopem zaległym, a tym bardziej nie zwiększa wymiaru urlopu w kolejnym roku nauki.
Warto też wiedzieć, że urlop szkoleniowy musi być wykorzystany zgodnie z jego przeznaczeniem. W przeciwnym razie zatrudniony utraci prawo do wynagrodzenia za ten czas. Do tego wszystkiego powinien się liczyć z zarzutem naruszenia obowiązków służbowych.
[b]Uwaga! [/b]Urlopu szkoleniowego udzielamy na dni, które zgodnie z rozkładem czasu pracy są dla pracownika robocze.
Pracodawcy pytają, czy wskazane wymiary urlopów przysługują, gdy pracownik nie zda egzaminu i będzie przystępował do jego poprawy. Odpowiedź brzmi tak, bo kodeks pracy nie pozbawia prawa do urlopu w razie tzw. repety. Eksperci radzą jednak, by na takie sytuacje zabezpieczać się bezpośrednio w umowie szkoleniowej. Możemy w niej zapisać przykładowo, że finansowanie nauki jest uzależnione od pozytywnych jej wyników.
[srodtytul]Dodatkowe świadczenia[/srodtytul]
[b]Art. 103[sup]3[/sup]. Pracodawca może przyznać pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe dodatkowe świadczenia, w szczególności pokryć opłaty za kształcenie, przejazd, podręczniki i zakwaterowanie.[/b]
[b]Komentarz [/b]
Fakultatywnie pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą można przyznać dodatkowe świadczenia w postaci opłacenia nauki, przejazdów, podręczników czy zakwaterowania. Komentowany przepis sugeruje, że wyrażenie zgody na podnoszenie kwalifikacji przez pracodawcę nie oznacza, że musi on pokryć koszt kształcenia.
To zależy tylko od dobrej woli szefa i może być przyznane właśnie w formie świadczeń dodatkowych. Według niektórych ekspertów katalog zawarty w komentowanym przepisie jest otwarty, co oznacza, że wśród świadczeń dodatkowych mogą się znaleźć także inne, jak: wyżywienie w trakcie nauki, dodatkowy urlop szkoleniowy czy pokrywanie opłat za egzaminy poprawkowe.
[srodtytul]Umowa o podnoszeniu kwalifikacji zawodowych[/srodtytul]
[b]Art. 103[sup]4[/sup]. § 1. Pracodawca zawiera z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje zawodowe umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron. Umowę zawiera się na piśmie.
§ 2. Umowa, o której mowa w § 1, nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy niniejszego rozdziału.
§ 3. Nie ma obowiązku zawarcia umowy, o której mowa w § 1, jeżeli pracodawca nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych.[/b]
[b]Komentarz [/b]
Umowa szkoleniowa określa wzajemnie prawa i obowiązki stron w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych. [ramka] [b] Zobacz [link=http://www.rzeczpospolita.pl/pliki/dobrafirma/pdf/przyklad umowy w celu podnoszenia kwalifikacji.pdf]Przykład umowy w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych (pdf)[/link][/b][/ramka]
Dla celów dowodowych powinna być zawarta na piśmie, ale z przepisów nie wynika kiedy. Eksperci radzą jednak, by to nastąpiło przed rozpoczęciem przez pracownika podnoszenia kwalifikacji zawodowych, a najpóźniej przed rozpoczęciem przez niego korzystania ze świadczeń przewidzianych dla pracowników podnoszących kwalifikacje zawodowe.
W umowie szkoleniowej trzeba uregulować szczegółowe zasady kształcenia pracownika, ale nie należy powielać w niej przepisów k.p. Pamiętajmy też, że wszystkie postanowienia w niej zawarte nie mogą być mniej korzystne aniżeli te, o których mówi k.p. Wskazana umowa może regulować przykładowo:
– wymiar zwolnienia z całości lub części dnia pracy,
– wyższy niż w kodeksie pracy wymiar urlopu szkoleniowego,
– tzw. okres odpracowania,
– przyznanie opłaty za naukę albo innych dodatkowych świadczeń.
Umowy szkoleniowej nie trzeba zawierać tylko wtedy, gdy firma nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych.
[srodtytul]Zwrot kosztów poniesionych na dodatkowe świadczenia[srodtytul]
[b]Art. 103[sup]5[/sup]. Pracownik podnoszący kwalifikacje zawodowe:
1) który bez uzasadnionych przyczyn nie podejmie podnoszenia kwalifikacji zawodowych albo przerwie podnoszenie tych kwalifikacji,
2) z którym pracodawca rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy, w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub po jego ukończeniu, w terminie określonym w umowie, o której mowa w art. 103[sup]4[/sup], nie dłuższym niż 3 lata,
3) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem, z wyjątkiem wypowiedzenia umowy o pracę z przyczyn określonych w art. 94[sup]3[/sup],
4) który w okresie wskazanym w pkt 2 rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia na podstawie art. 55 lub art. 94[sup]3[/sup], mimo braku przyczyn określonych w tych przepisach – jest obowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez pracodawcę na ten cel z tytułu dodatkowych świadczeń, w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia.[/b]
[b]Komentarz [/b]
Ten przepis to zamknięty katalog przypadków obejmujących zwrot kosztów poniesionych przez pracodawcę z tytułu dodatkowych świadczeń przyznanych pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe.
Pieniądze musi oddać pracownik:
– który bez uzasadnionych przyczyn nie podejmie podnoszenia kwalifikacji zawodowych albo przerwie podnoszenie tych kwalifikacji,
– z którym pracodawca rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z jego winy, w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub po ich uzyskaniu, w okresie odpracowania nauki, nie dłuższym niż trzy lata,
– który w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub w okresie odpracowania rozwiąże stosunek pracy za wypowiedzeniem (z wyjątkiem wypowiedzenia umowy o pracę z powodu mobbingu),
– który w trakcie podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub w okresie odpracowania rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia z winy pracodawcy (art. 55 k.p.) lub z powodu mobbingu (art. 94[sup]3[/sup] k.p.), mimo braku przyczyn określonych w tych przepisach.
Zwrotu dokonuje w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu kwalifikacji zawodowych lub w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia. Ale tylko w zakresie świadczeń dodatkowych.
Zwrot obejmie zatem opłaty za: kształcenie, materiały szkoleniowe, przejazd na zajęcia, noclegi. Nie ma natomiast podstaw prawnych do tego, by zwrot obejmował wynagrodzenie za urlop szkoleniowy i wynagrodzenie za czas zwolnienia z całości lub części dnia pracy.
Umowa szkoleniowa może przewidywać tzw. okres odpracowania, który rozpoczyna się po zakończonym okresie kształcenia i nie może trwać dłużej niż trzy lata. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy pracownik podnosi kwalifikacje nieustannie.
Wtedy okres odpracowania może przypadać w fazie kolejnej nauki, a w konsekwencji łączny okres odpracowania będzie dłuższy z racji nowego okresu odpracowania związanego z kolejnym kształceniem.
[srodtytul]Dodatkowe uprawnienia[/srodtytul]
[b]Art. 103[sup]6[/sup]. Pracownikowi zdobywającemu lub uzupełniającemu wiedzę i umiejętności na zasadach innych, niż określone w art. 103[sup]1[/sup] – 103[sup]5[/sup], mogą być przyznane:
1) zwolnienie z całości lub części dnia pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia,
2) urlop bezpłatny – w wymiarze ustalonym w porozumieniu zawieranym między pracodawcą i pracownikiem.[/b]
[b]Komentarz[/b]
Kodeks pracy przewiduje także specjalne uprawnienia dla uczących się osób, które np. z racji podjętych studiów nie podnoszą kwalifikacji w rozumieniu jego przepisów.
W takiej sytuacji pracodawca może przyznać pracownikowi urlop bezpłatny lub niepłatne zwolnienie z całości lub części dnia pracy, w wymiarze ustalonym w porozumieniu zawieranym z podwładnym.