Wszyscy wiedzą, jaki Rolling Stones mają styl – chropowaty, nonszalancki, rhytm and bluesowy bądź rock and rollowy, ale każdy, kto pamięta dyskotekowo-funkowe „Undercover of the Night” czy „Emotional Rescue”, a także „Enybody Seen My Baby” nie będzie teraz zaskoczony.
Zaskakująca piosenka „Angry”
„Angry” to pierwsza stonesowska piosenka od „Living In Ghost Town” z 2020 r., wydanej w apogeum pandemii covidu. Nowość oparta jest na bardzo mocnym riffie Keitha Richardsa, dość syntetycznie brzmiącej perkusji – zmarły 2 lata temu Charlie Watts tak nie grał, zaś skoczny, wręcz folkowy refren, rodem ze Szkocji bądź Irlandii – nie przypomina Stonesów. A jednak wszystko razem może się podobać. Zwłaszcza solo Keitha Richardsa.
Zaskakuje tekst piosenki. Słysząc, że Jagger śpiewa o złości – można pomyśleć, że jest zły na współczesny świat. Tymczasem najbardziej prowokujący przez dekady wokalista prosi bliską osobą – w domyśle ukochaną bądź fankę lub fana, by się na niego nie gniewać, tylko udzielić mu wsparcia. Trudno wyczuć ironię, gdy Jagger śpiewa, że gdzieś jeszcze słychać echa sławy Stonesów, a teraz na tle kariery Miles Cyrus, prosi by nie wstydzić się sentymentu wobec Stonesów.
O ile tekst może robić wrażenie błagalnego, wideo „Angry” w reżyserii Francoisa Rousseleta, jest muzyczną defiladą po alei stonesowskiej sławy. To bulwar w Los Angeles, przy którym umieszczone są interaktywne billboardy, na których Rolling Stonesi pojawiają się w swoich ikonicznych wcieleniach – znanych z płyt, teledysków i koncertów. Tymczasem w kabriolecie mknie, prężąc się i demonstrując w stonesowski sposób pojętą seksualność Sydney Sweeney, młoda gwiazda Hollywood („Biały lotos”, „Euforia”, „Opowieści podręcznej”). Strasznie to mizoginsistyczne i seksistowskie, ale można wspomnieć, że: „It’s only Rock’n’Roll, But I like It”.
Co oznacza „Hackney Diamonds”
Premierę nowego krążka ogłoszono podczas środowej konferencji w Londynie, którą poprowadził Jimmy Fallon. Mick Jagger podkreślał londyńskie korzenie zespołu. Hackney diamonds to slangowe wyrażenie ze wschodniego Londynu, odnoszący się do szyb rozbitych w czasie napadu. Tak jak w filmie Charlie Chaplina – zarabiał na nich nie tylko złodziej, ale także i szklarz.