Fryderyki 2023. Podsiadło kontra Rubens

W sobotę gala Fryderyków. Nasza fonografia w 2022 r. miała rekordowe przychody 565 mln zł.

Publikacja: 21.04.2023 03:00

Rubens ma sześć nominacji i wystąpi w Gliwicach. Transmisja finału w TVN

Rubens ma sześć nominacji i wystąpi w Gliwicach. Transmisja finału w TVN

Foto: materiały prasowe

Fryderyki to najważniejsze nagrody polskiego przemysłu fonograficznego. Tym razem gala odbędzie się w Gliwicach. Branża ma co świętować. Jak dowiedziała się „Rz”, zeszłoroczne przychody są aż o 16 proc. większe niż w 2021 r. Udział w sukcesie ma streaming, całość zaś digitalu to już 73,6 proc. rynku.

Na tym tle jest jedna problematyczna kwestia związana z rządową decyzją dotyczącą wdrożenia unijnej dyrektywy DSM („digital single market” o jednolitym rynku cyfrowym).

sanah i poeci

W listopadzie, już po zamknięciu publicznych konsultacji w Ministerstwie Kultury, do projektu wpisano obłożenie streamingu muzyki dodatkową opłatą na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania. STOART, czyli stowarzyszenie wykonawców, argumentuje, że przepływ pieniędzy od platform streamingowych przez jego struktury sprawiedliwiej wynagrodzi wykonawców za ich pracę. Z kolei m.in. Związek Producentów Audio Video i Spotify uważają to za podwójne opadatkowanie związane z dodatkową prowizją. Obecnie platformy streamingowe mają bezpośrednie umowy z wytwórniami.

Czytaj więcej

Frontside i Dopelord zagrają na festiwalu Rockowa Noc w Rzeszowie

Nowe światło na polemikę rzuciły dane opublikowane przez portal MBW. W 2022 r. STOART argumentował, że w Polsce ponad 52 proc. wykonawców nie otrzymało żadnego wynagrodzenia za streaming. Jak informuje MBW, 67 mln nagrań z ok. 160–180 mln w streamingu nie zostało odsłuchanych nigdy lub do dziesięciu razy. To przyczyna braku tantiem dla wykonawców.

Przed gliwicką galą sensacyjnym newsem było to, że Dawidowi Podsiadle, największej gwieździe polskiego show biznesu, który jako jedyny jest w stanie zapełnić największe stadiony, dorównał debiutant Rubens. Obaj otrzymali po sześć nominacji.

Rubens został wyróżniony za debiutancki album „Piosenki, których nikt nie chciał”, na który napisał i skomponował 12 intymnych utworów, które samodzielnie nagrał. Nominację otrzymał w najważniejszych kategoriach: album roku indie pop – tu jego konkurentem jest Ralph Kaminski z płytą „Bal u Rafała”, fonograficzny debiut roku, utwór roku – za piosenkę „Wszystko OK?”, artysta roku, producent roku i autor roku.

Czytaj więcej

Eric Clapton wraca po trudach pandemii

Oczywiście liczba nominacji nie przekładała się na statuetki, ale sensacja wisi w powietrzu, a to podgrzewa temperaturę finałowej gali. Dawid Podsiadło też ma mocne karty: nominację w kategorii album roku pop za płytę „Lata Dwudzieste”. Pochodząca z niego piosenka „Mori” ubiegać się o miano utworu roku. W kategorii najlepsze nagranie koncertowe nominowany został album „Leśna Muzyka”, a artysta ma także szansę na nagrodę jako kompozytor roku (z Jakubem Galińskim), autor roku i artysta roku.

Tuż za liderami rankingu nominacji uplasowali się sanah oraz Mrozu. sanah ma szansę na wygraną jako autorka dwóch płyt – popowej „Uczty” „sanah śpiewa Poezyje” z wierszami m.in. Szymborskiej i Baczyńskiego, która ma szanse w kategorii piosenka poetycka i literacka. Mrozu powalczy o zwycięstwo w duecie z Vito Bambino piosenką „Za daleko” (utwór roku).

Gwiazdy i debiutanci

Poza Rubensem szanse na statuetkę dla debiutanta roku mają Ania Leon, Jakub Skorupa, Sara James i Zalia. Właśnie wśród debiutantów widać ożywienie w branży. Na liście zgłoszonych do nominacji odnotowano 113 nazwisk w muzyce pop i 27 w jazzie.

Do mocnej rywalizacji dojdzie w kategorii albumu hiphopowego. Walczyć będą: „Ruleta” (1988), „Roller” (Miły ATZ), „Muzyka komercyjna” (Pezet), „Almost Goat” (Smolasty) i „8171” (Szczyl, Magiera). Emocjonująco przedstawia się konkurencja wśród rockmanów. Duże wrażenie zrobił nowym album Agnieszki Chylińskiej „Never Ending Sorry” i „Premiera” Voo Voo z Wojciechem Waglewskim, który świętuje siedemdziesiątkę. W stawce jest Dezerter z „Co będzie jutro?”, Rita Pax z Pauliną Przybysz i płyta „Piękno. Tribute to Breakout” oraz T. Love z „Hau Hau!”.

Wśród debiutantów widać ożywienie w branży

Ciekawa rywalizacja zapowiada się w kategoriach jazzowych. O tytuł artysty roku – jazz powalczą Marek Napiórkowski, Michał Barański, Piotr Wojtasik i Tomasz Dąbrowski, a pikanterii walce dodaje fakt, że wydawnictwa większości z nich są nominowane do Fryderyka w kategorii album roku – jazz.

Gala odbędzie się tym razem w Arenie Gliwice. Swoją obecność zapowiedziała Brodka, Doda, T.Love, Behemoth. Piosenki Breakoutu wykona Rita Pax i Fe. Będzie można zobaczyć Sarę James, która zrobiła ogromne wrażenie w finałowym odcinku „America’s Got Talent”. Lanberry i Bovska premierowo wykonają utwór „Stare piosenki”. Fanów hip-hopu zainteresuje show Smolastego.

Fryderyki to najważniejsze nagrody polskiego przemysłu fonograficznego. Tym razem gala odbędzie się w Gliwicach. Branża ma co świętować. Jak dowiedziała się „Rz”, zeszłoroczne przychody są aż o 16 proc. większe niż w 2021 r. Udział w sukcesie ma streaming, całość zaś digitalu to już 73,6 proc. rynku.

Na tym tle jest jedna problematyczna kwestia związana z rządową decyzją dotyczącą wdrożenia unijnej dyrektywy DSM („digital single market” o jednolitym rynku cyfrowym).

Pozostało 90% artykułu
Muzyka popularna
Marcin Wasilewski Trio ma 30 lat. To było ulubione trio Tomasza Stańki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Muzyka popularna
Jay-Z oskarżony o gwałt na 13-latce. Raper zaprzecza
Muzyka popularna
Guns N' Roses wracają do Polski. Vai i Satriani w Warszawie
Muzyka popularna
Na 90. urodziny Irena Santor szykuje dużą trasę koncertową
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Muzyka popularna
Maks Korż, opozycyjny białoruski raper wspierający Ukrainę na PGE Narodowym