- Jesteśmy mocno zamknięci w wieży piosenki i pracujemy nad kilkoma nowymi rzeczami - mówi gitarzysta The Edge, podkreślając, że to wciąż bardzo wczesny etap. - Świetnie się bawię podczas pisania i niekoniecznie muszę myśleć o tym, dokąd to zmierza. Bardziej chodzi o czerpanie przyjemności z braku oczekiwań i ograniczeń w procesie.

Czytaj więcej

Wirtualne występy Bono z kolegami