Wagner wróci do Opery Leśnej w Sopocie

Tomasz Konieczny, śpiewak o światowej sławie, a zarazem dyrektor artystyczny Baltic Opera Festival przedstawił właśnie program tej nowej letniej imprezy muzycznej.

Publikacja: 29.04.2023 10:38

Tomasz Konieczny, dyrektor artystyczny Baltic Opera Festival

Tomasz Konieczny, dyrektor artystyczny Baltic Opera Festival

Foto: K.Mystkowski/KFP/

Głównym miejscem wydarzeń będzie Opera Leśna w Sopocie, zbudowana w 1909 roku. Jej atutem na skalę wręcz europejską jest niezwykła, naturalna akustyka. Od początku zakładano, że ten plenerowy teatr będzie służyć operze. W PRL jednak Operę Leśną zdominowała inna muzyka.

– Kiedy w czasie pandemii nie mogłem występować, zacząłem szukać innych sposobów aktywności – opowiada „Rz” Tomasz Konieczny. – I wtedy pomyślałem o Operze Leśnej, gdzie w dwudziestoleciu międzywojennym w wówczas niemieckim Sopocie, odbywały się wielkie festiwale prezentujące dramaty Richarda Wagnera. Przyciągały publiczność z wielu krajów. Jest to kompozytor mi najbliższy, więc oczywiste stało się dla mnie, że postanowiłem wrócić do tamtej idei.

Czytaj więcej

"Wanda" w Operze Krakowskiej. Władza wymaga poświęceń

W 2020 roku Tomasz Konieczny miał już konkretne projekty programowe pierwszych edycji, ale albo ich realizację uniemożliwiał lockdown, albo nie udało się pokonać wszystkich problemów organizacyjnych i finansowych. Wreszcie zostały przezwyciężone i Baltic Opera Festival, bo taką ostatecznie nazwę pomysł otrzymał, wystartuje 14 lipca 2023 roku.

Bohaterem festiwalu będzie Richard Wagner, ale nie tylko on. Drugim ważnym składnikiem programu ma być muzyka polskich kompozytorów. Dlatego na początek – 14 lipca – zaplanowano premierę mało znanej kompozycji Karola Szymanowskiego, operetki „Loteria na mężów”. Przygotowania spektaklu podjęła się Opera Krakowska, a ze względu na charakter tego utworu lepszym miejscem prezentacji jest sala Opera Bałtyckiej w Gdańsku.

Jako najważniejsze wydarzenie festiwalu zapowiada się oczywiście „Latający Holender” Richarda Wagnera w Operze Leśnej. – Planowałem, że zaśpiewam tytułową rolę, którą szczególnie lubię – mówi Tomasz Konieczny. – Dyrekcja festiwalu w Bayreuth wyznaczyła jednak w tym samym terminie próby generalne „Pierścienia Nibelunga”, a kontrakt na występ tam w roli Wotana podpisałem już dawno temu.

Dwa przedstawienia „Latającego Holendra” (15 i 17 lipca) zyskały obsadę na światowym poziomie. Ricarda Merbeth, Stefan Vinke i Franz Hawlata to artyści, którzy w dramatach Wagnera występują na najważniejszych scenach świata łącznie z nowojorską Metropolitan i festiwalem w Bayreuth. Obok nich zaśpiewają Małgorzata Walewska, Dominik Sutowicz i przede wszystkim Andrzej Dobber jako tytułowy Holender. Spektakle z udziałem orkiestry i chóru Opery Bałtyckiej we wzmocnionych składach poprowadzi nestor niemieckiej dyrygentury, legendarny Marek Janowski.

Dzięki tej inscenizacji Tomasz Konieczny realizuje jedno ze swoich marzeń. – Już podczas studiów w szkole teatralnej chciałem w przyszłości reżyserować – opowiada. –  Napięty kalendarz występów wciąż mi na to nie pozwala, choć początkowo myślałem, że uda się to w Operze Leśnej. Opracowałem koncepcję inscenizacyjną „Latającego Holendra”, którą zrealizują Barbara Wiśniewska i Łukasz Witt-Michałowski.

Scenografia ma być dziełem Borisa Kudlićki i Natalii Kitamikado

Ciekawie zapowiada się jeszcze jedna atrakcja Baltic Opera Festival. To maraton filmowy w Operze Leśnej (16 lipca). Połączy on projekcje zarejestrowanych oper z rodzinnym piknikiem, atrakcjami dla dzieci, spotkaniami z artystami i oczywiście z muzyką wzbogaconą o multimedialne prezentacje.

Organizatorami festiwalu są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowe Centrum Kultury przy współpracy Dal Segno Institute.

Głównym miejscem wydarzeń będzie Opera Leśna w Sopocie, zbudowana w 1909 roku. Jej atutem na skalę wręcz europejską jest niezwykła, naturalna akustyka. Od początku zakładano, że ten plenerowy teatr będzie służyć operze. W PRL jednak Operę Leśną zdominowała inna muzyka.

– Kiedy w czasie pandemii nie mogłem występować, zacząłem szukać innych sposobów aktywności – opowiada „Rz” Tomasz Konieczny. – I wtedy pomyślałem o Operze Leśnej, gdzie w dwudziestoleciu międzywojennym w wówczas niemieckim Sopocie, odbywały się wielkie festiwale prezentujące dramaty Richarda Wagnera. Przyciągały publiczność z wielu krajów. Jest to kompozytor mi najbliższy, więc oczywiste stało się dla mnie, że postanowiłem wrócić do tamtej idei.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Muzyka klasyczna
Opera o molestowaniu chłopca przebojem Nowego Jorku
Muzyka klasyczna
W Weronie zaśpiewają Polacy i Anna Netrebko, bo Włosi ją uwielbiają
Muzyka klasyczna
Wielkanocny Festiwal Beethovenowski potrzebuje Pendereckiego
Muzyka klasyczna
Krystian Lada w belgijskim teatrze La Monnaie. Polski artysta rozlicza Europę
Muzyka klasyczna
„Chopin i jego Europa”. Festiwal jeszcze ciekawszy niż zwykle