Internet to medium, w którym skuteczność reklamy jest najłatwiejsza do zmierzenia, a przekaz może trafiać do starannie wyselekcjonowanych odbiorców.
– Reklama skierowana do wszystkich to wyrzucanie pieniędzy w błoto – mówi Sławomir Kubiński z firmy Intersystem, ekspert w dziedzinie pozycjonowania stron w Internecie. – Jeśli przy ulicy zawiśnie billboard reklamujący aparat fotograficzny, to jaka jest szansa, że ta reklama trafi do fana fotografii? Trzeba liczyć na to, że akurat będzie przechodził w pobliżu. To pieniądze wydane na ślepo. Internet pozwala precyzyjniej zaplanować wydatki.
Zanim firma zdecyduje się, w jakiej formie chciałaby się reklamować w sieci, powinna porozmawiać z domem mediowym. Zatrudnieni tam media plannerzy projektują kampanie na życzenie klientów. Dom mediowy może zaoferować klientowi usługę typu dwa w jednym, czyli oprócz zaplanowania wydatków i kampanii przygotować samą reklamę. Najlepiej w tym przypadku sprawdzają się te domy mediowe, które w strukturze mają agencje interaktywne specjalizujące się w przygotowywaniu takich reklam.
Jeśli nie chcemy zlecać wszystkich zadań jednej firmie i szukamy tylko wykonawcy reklamy w Internecie, możemy się zgłosić do samodzielnej agencji interaktywnej lub skontaktować ze znanym portalem. Duże witryny oferują klientom coraz szerszą gamę usług, w tym opracowywanie reklam. – Niektóre, na przykład Onet, proponują też gotowe kreatory reklam – mówi Jarosław Sosiński z biura reklamy GG Net-work (właściciel komunikatora Gadu-Gadu).
Mniejsze firmy, planujące skromne kampanie reklamowe, mogą popytać o zdolnego specjalistę pracującego na własny rachunek. – Podpowiadamy klientom sprawdzonych freelancerów, którzy często wykazują nie mniej kreatywności niż duże agencje interaktywne, przy czym agencja zawsze będzie droższa, bo ma na utrzymaniu sztab fachowców – mówi Tomasz Tęcza z domu mediowego SPC House of Media. – To oczywiście nie znaczy, że agencje są niepotrzebne. Ale małej firmie często wystarczy jeden specjalista, zwłaszcza że reklama internetowa nie wymaga tak wielkiego zaplecza technicznego jak np. telewizyjna. Na rynku jest jednak wielu hobbystów i amatorów, więc trzeba uważać i korzystać tylko ze sprawdzonych namiarów.