Smartfony wypychają z rynku feature phone’y

Z szacunków firmy Samsung wynika, że w Polsce w 2012 r. sprzedało się w sumie ok. 2,5 mln sztuk telewizorów. – Aż 23 proc. z nich to odbiorniki 3D. W 2012 r. ich sprzedaż wzrosła 2,5 krotnie – mówi Grzegorz Stanisz z Samsung Electronics Polska.

Firma szacuje swój udział w tym segmencie rynku na 38 proc., co dawałoby jej pozycję lidera. Jeśli tak wysoka dynamika sprzedaży się utrzyma, to już w 2013 r., sprzedaż telewizorów 3D znacznie przekroczy 1 mln sztuk.

Jednak możliwość oglądania programów trójwymiarowych nie musi być czynnikiem decydującym o zakupie, ponieważ w opcję trójwymiarowego obrazu wyposażone są dzisiaj w zasadzie wszystkie telewizory z systemem Smart, czyli umożliwiające korzystanie z treści bezpośrednio z Internetu. Zdaniem producentów o zakupie wciąż decydują głównie ceny, parametry obrazy i design.

Młody rynek rośnie szybko

Telewizory z opcją 3D zaczęły pojawiać się na polskim rynku w 2010 r. Na początku ich sprzedaż liczona była w tysiącach sztuk miesięcznie i rosła nawet o 100 proc. Był to także efekt szybkiego spadku cen, które już w pierwszym roku ich obecności na rynku obniżone zostały nawet o 20 proc. Dzisiaj nawet 40-calowy telewizor 3D można kupić już nawet za ok. 2 tys. zł. – jeszcze w 2010 r. było to 7–8 tys. zł.

Sprzedaż telewizorów w Polsce na tle całego rynku wypada dobrze. Na koniec listopada wzrosła w ujęciu rocznym o 17,7 proc., podczas gdy cały rynek sprzętu elektronicznego w tym okresie zyskał 7,2 proc. Jednak w przypadku telewizorów dobry wynik to także efekt wydarzeń sezonowych, z Euro 2012 oraz letnimi igrzyskami olimpijskimi w Londynie na czele. Podobnie jak w latach wcześniejszych sprzedaż wzrosła także przed świętami Bożego Narodzenia.

Jednocześnie wciąż w 38 proc. polskich domów są telewizory kineskopowe. W wielu przypadkach, z powodu stopniowego przechodzenia z nadajników sygnału telewizyjnego w systemie analogowym na cyfrowy, jest to także pretekstem do wymiany telewizora na nowszy. W innym przypadku konieczny byłby zakup dekodera (ich sprzedaż i tak rekordowo rośnie – do końca listopada była o niemal 170 proc. wyższa niż rok wcześniej).

Na rynek zaczęły już trafiać także odbiorniki umożliwiające oglądanie obrazu w systemie 3D bez specjalnych okularów. Jednak pierwsze tego typu urządzenie z ekranem 55 cali w momencie debiutu na rynku w 2012 r. kosztował ok. 8 tys. euro.

Nowa technologia także w VoD i Blu-ray

Specjaliści spodziewają się boomu na 3D w związku z rosnącą ilością treści, jakie można w tej technologii oglądać. To już nie tylko filmy pokazywane w kinach, gdzie 3D od miesięcy jest normą. Według IHS Suppli na świecie w kinach na koniec III kw. 2012 r. było już 43 tys. ekranów do pokazywania trójwymiarowych filmów, choć jeszcze cztery lata temu ich liczba wynosiła 9 tys.

W USA trwają też wielkie zakupy zestawów Blu-ray do oglądania filmów w technologii 3D. W 2012 roku Amerykanie kupili prawie 10 mln sztuk takich urządzeń, dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. – Mimo wielu przewidywań, że mamy do czynienia z trójwymiarową bańką, która szybko pęknie, spodziewamy się wzrostu sprzedaży wielu kategorii produktów powiązanych z tą technologią: telewizorów, przenośnych urządzeń i ekranów w strefie publicznej – komentowała w raporcie na temat rynku 3D Jennifer Colegrove, wiceszefowa działu rozwijających się technologii w firmie NPD DisplaySearch.

Według prognoz tej firmy światowy rynek urządzeń umożliwiających oglądanie obrazu w 3D, który jeszcze w 2008 roku wart był 902 mln dol. (sprzedał się wtedy milion takich urządzeń), w 2011 roku doszedł już do 13 mld dol. (przy 51 mln sprzedanych urządzeń). A w 2019 roku ma być wart 67 mld dol. (na rynek trafi wtedy 226 mln różnych urządzeń 3D).

Jak podaje IHS Supply, w domowym zaciszu oglądać w wersji 3D można coraz więcej. Liczba kanałów 3D wzrosła na świecie już do 37 (dalsze 38 stacji nadaje materiały 3D okazyjnie).