Kabel o niezbyt oryginalnej nazwie „Szybciej" połączy japońskie miasta Chikura i Shima z amerykańskimi metropoliami na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych (Los Angeles, San Francisco, Portland oraz Seattle). Koszt inwestycji wyniesie ok. 300 mln dolarów.
Jak informuje BBC, za pośrednictwem nowego kabla będzie można przesyłać dane z prędkością 60 terabajtów na sekundę. To wystarczająco szybko, by w ciągu sekundy przesłać ponad 2 tys. nieskompresowanych filmów w jakości HD. Inwestycja ma się zakończyć do 2016 roku. W skład konsorcjum wchodzą, poza Google, azjatyckie telekomy: China Mobile, China Telecom, Global Transit, KDDI oraz SingTel.
Za pośrednictwem podwodnych kabli odbywa się spora część ruchu w Internecie. W 2008 r. przepływ danych pomiędzy Europą, Bliskim Wschodem i Azją został poważnie zaburzony z powodu zerwania kabli w rejonie egipskiej Aleksandrii. Z kolei KDDI, drugi największy telekom w Japonii, musiał dokonać ogromnej naprawy podmorskiej infrastruktury uszkodzonej w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami w 2011 roku.