Spór dotyczy tzw. opłaty od czystych nośników (zwanej także opłatą reprograficzną), która powinna uwzględniać artystom odszkodowanie za korzystanie z utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego. Przykładowo nabywca płyty CD może ją skopiować po to, by z kilku kopii korzystać w różnych miejscach. Dlatego opłata obejmuje właśnie czyste płyty, jak i inne nośniki, pozwalające kopiować nawet legalnie nabyte utwory. Nie obejmuje za to nowoczesnych form kopiowania np. przez smartfony, co miała uregulować nowa ustawa. Polska ma zając się sprawą od wielu lat, wciąż bez efektu, dlatego pozew Stowarzyszenie Filmowców Polskich obejmuje trzy lata (2020-2023) i opiewa na kwotę 416 mln zł.