CD Projekt zaczął 2022 r. na giełdzie od mocnych wzrostów. Kurs studia zyskiwał w poniedziałek 4 proc., przekraczając poziom 200 zł, przy najwyższych tego dnia obrotach na GPW. Impulsem do zwyżki mogło być podsumowanie opublikowane przez portal Steam, z którego wynika, że „Cyberpunk" radził sobie w 2021 r. całkiem dobrze. Wprawdzie nie znalazł się w ścisłej czołówce najważniejszego zestawienia, ale uplasował się na tzw. srebrnej liście. „Cyberpunk 2077" jest najbardziej kontrowersyjną premierą w historii branży gier. Zadebiutował 10 grudnia 2020 r. Okazał się wprawdzie komercyjnym sukcesem, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Najmocniej rozczarowały wersje na konsole, które okazały się pełne błędów. W efekcie wartość rynkowa polskiego studia spadła z rekordowych 46 mld zł do obecnych 20 mld zł. Zeszły rok CD Projekt poświęcił na poprawianie i aktualizowanie gry. W tym roku zainteresowanie „Cyberpunkiem" powinna napędzać wersja na najnowszą generację konsol, która zostanie wydana w pierwszym kwartale wraz z dużą aktualizacją.

Czytaj więcej

Kiciński: CD Projekt chce przejmować, ale sam nie jest na sprzedaż

Drugą flagową grą polskiego studia jest „Wiedźmin". Choć od premiery najpopularniejszej, trzeciej części tej sagi minęło ponad sześć lat, to zainteresowanie grą nadal jest duże. W ostatnich tygodniach jeszcze wzrosło na wskutek premiery drugiego sezonu serialu „Wiedźmin" na Netfliksie (zadebiutował 17 grudnia 2021 r.).

Efekt ten jest jednak zdecydowanie słabszy niż pod koniec 2019 r., kiedy Netflix wypuścił pierwszy sezon serialu. Pomógł on wtedy nie tylko grze polskiego studia, ale wywindował też sprzedaż książek Andrzeja Sapkowskiego o przygodach Geralta z Rivii, na podstawie których powstała gra, a potem serial. Na przełomie 2019 i 2020 r. książki Sapkowskiego zajmowały pierwsze miejsce na listach sprzedaży w serwisach Amazon i Google Books.