Jako powód rezygnacji Marka Sowy podano względy osobiste. – Nie mam nic do dodania poza tym, o czym mówi oficjalny komunikat – powiedział „Rz” były już prezes.
Jego rezygnacja zbiegła się z opublikowaniem przez Agorę wyników finansowych za trzeci kwartał (Marek Sowa nie wziął udziału w konferencjach z dziennikarzami i analitykami).
Wyniki Agory negatywnie zaskoczyły rynek. Przychody wyniosły 284,7 mln zł (0,25 proc. więcej niż rok wcześniej ), a zysk netto spadł o prawie połowę – do 13,9 mln zł. Wczoraj kurs akcji spółki spadł o 16 proc. Gorsze wyniki Agora tłumaczy spowolnieniem na reklamowym rynku wywołanym kryzysem finansowym i niestabilną sytuacją gospodarczą. Zarząd Agory podał jako przykład decyzję Coca Coli, która wycofała się z outdoorowej kampanii przedświątecznej.
– Kłopotem Agory, jak i innych firm medialnych, jest spowolnienie gospodarcze. Ta spółka potrzebuje przede wszystkim odwrócenia trendu rynkowego – komentował wczoraj dla TVN CNBC Michał Marczak z DI BRE Banku.
Na głowę Marka Sowy już wcześniej padały gromy, przede wszystkim za zakup serwisu ogłoszeniowego Trader.com za – wygórowaną zdaniem niektórych analityków – kwotę 120 mln zł. Transakcję krytykował m.in. jeden z największych akcjonariuszy Agory BZ WBK AIB Asset Management. Fiaskiem zakończyła się próba wejścia na rynek telewizyjny. Według informacji „Rz” Agorze nie uda się przejąć kontroli nad Superstacją.