[b]W jednym z wywiadów powiedział Pan, że po 40-tce mógłby Pan spokojnie przejść na emeryturę. Rynek potraktował to, co teraz dzieje się w Eurozecie, jako przymusowe przesunięcie Pana na zawodową emeryturę, w związku z tym, że zbiegło się to z wynikami słuchalności Zetki, które potwierdzają, że RMF ciągle zwiększa dystans do konkurencji. [/b]
[b]Robert Kozyra: [/b]Taka ocena to pewne uproszczenie sytuacji. Radio ZET ma bardzo stabilną grupę 8 mln słuchaczy i silną markę, która jest postrzegana jako wiarygodna, bliska ludziom i godna zaufania. 20 lat temu Radio ZET zostało założone dla ludzi powyżej 30-tego roku życia. Dzisiaj Ci słuchacze Radia ZET mają 50 lat, dlatego konieczna była transformacja i zdobywanie także młodszych słuchaczy. Taki proces prowadzimy od dwóch lat. To normalne, że w takim okresie dochodzi do chwilowego skrócenia czasu słuchania. Pracujemy nad tym, aby go wydłużyć.
Drugą rzeczą są zastanawiająco wysokie wyniki RMF-u. Wiadomo, że na dojrzałym rynku zdobycie jednego procenta słuchalności jest trudne i kosztowne. RMF nie zmienił komunikacji, ani programu, a w ciągu ostatnich kilku miesięcy zyskał 5 procent zasięgu. Zbiegło się to z tym, że od stycznia zaczął promować konkurs telefoniczny, w którym zamiast "halo" należy powiedzieć "RMF". Badania radiowe są przeprowadzane w bardzo podobny sposób: ludzie są wydzwaniani i pytani o to, jakiej stacji słuchają. Na wielu rynkach takie działania są traktowane jako czyn nieuczciwej konkurencji i zakazane. Jeśli natomiast chodzi o kwestie mojej "emerytury" – to oczywiście mógłbym spokojnie przejść na emeryturę, ale jeszcze tego nie zrobię. A spekulacje i plotki ? To codzienność jeśli jest się osobą publiczną. Czas pokaże.
[b]Internauci piszą o panu "narwany profesjonalista", ale też "szkodnik rynku radiowego" - a jak Pan ocenia te 14 lat? Jakie są Pana największe sukcesy i porażki? [/b]
Kiedy przyszedłem, Radio Zet było w trudnej sytuacji. Kiedy stało się radiem ogólnopolskim, okazało się, że jego dotychczasowy format nie sprawdza się i radio pozostaje w tyle za konkurencją. Radio Zet miało wtedy około 3,5 procent słuchalności, a RMF 11 procent. Andrzej Woyciechowski uważał, że głównym konkurentem Radia Zet będzie Program I Polskiego Radia, a okazało się, że jest nim nadający wtedy dla mlodzieży RMF. Marką Radia Zet zarządzam od 14 lat. Dziś jest to świetna marka a firma jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej. Udało mi się też zbudować zespół profesjonalistów, którzy z pasją pracują dla Radia Zet.