Większość domów maklerskich prognozy dla największych mediowych spółek opublikuje dopiero w tym tygodniu, a Agora i TVN nie prognozują w tym roku własnych wyników, tłumacząc się małą przejrzystością na dotkniętym kryzysem rynku reklamy.
TVN swój skonsolidowany raport za III kw. poda 5, a Agora 10 listopada. Są już jednak pierwsze przewidywania analityków dotyczące tych wyników. Według Sobiesława Pająka, analityka DM IDM SA, przychody Agory spadną rok do roku w dwucyfrowym tempie do 242,1 mln zł. EBITDA wyniesie 22,6 mln zł, zysk operacyjny 2,1 mln zł, a zysk netto spadnie w dwucyfrowym tempie do 1,7 mln zł. – W przypadku zysku netto nie wykluczam jednak możliwych wahań. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby to była strata – mówi Pająk.
Waldemar Stachowiak z Ipopema Securities oczekuje, że Agora powinna zamknąć kwartał na plusie. – Zakładam zysk ze względu na cięcie kosztów w obszarze marketingu, co zrównoważyło spadki – mówi Stachowiak. Spółka mocno ogranicza w tym roku wydatki na reklamę i promocję. W II kw. koszty operacyjne z tytułu reprezentacji i reklamy spadły w porównaniu z
II kw. 2008 r. o 36 proc. Również Andrzej Knigawka, szef działu analiz w ING Securities, spodziewa się, że wydawca „Gazety Wyborczej” był na koniec III kw. na plusie i jego zysk netto wynosił 1,3 mln zł, przychody spadły do 240,8 mln zł, EBITDA wyniosła 22,3 mln zł, a EBIT 1,3 mln zł.
W ostatnim tygodniu o Agorze było na rynku głośno głównie z powodu pogłosek o jej możliwym zniknięciu z WIG20. – To tylko kwestia czasu, czy PGE zastąpi Agorę od razu, czy przy rewizji rocznej. Tymi doniesieniami należy też tłumaczyć spadki kursu spółki w minionym tygodniu. Wypadnięcie z indeksu największych spółek to zejście do niższej ligi i zniknięcie z radarów niektórych inwestorów – mówi Łukasz Wachełko, analityk DB Securities.