Opłaty mogą zmienić rynek

Wprowadzanie opłat za artykuły w sieci pokaże, jaką wartość mają one dla czytelników

Publikacja: 25.11.2009 02:12

Przychody z Internetu i treści dla użytkowników komórek na razie nie rekompensują spadków wpływów z

Przychody z Internetu i treści dla użytkowników komórek na razie nie rekompensują spadków wpływów z reklam prasy.

Foto: Rzeczpospolita

Zaproponowane przez Microsoft porozumienie może przenieść rozmowy na linii wydawcy – właściciele internetowych wyszukiwarek na nowy poziom. Dotychczas poprzez Światowe Stowarzyszenie Gazet (WAN – World Association of Newspapers) wydawcy, których najcenniejszym dobrem są teksty i zdjęcia, raczej walczyli z wyszukiwarkami, głównie właśnie z Google’em. Bulwersował ich brak kontroli nad tym, jak są wykorzystywane ich artykuły wyświetlane przez wyszukiwarki.

[wyimek]57,5 proc. wydawców w USA ma strony dla użytkowników komórek [/wyimek]

Według Wiesława Podkańskiego, prezesa Izby Wydawców Prasy, trudno jednak ocenić, czy rozwiązanie zaproponowane przez Microsoft jest w stanie pomoc wydawcom. – Zapewne będą one proponowane tylko największym. To fragment większej batalii, która rozgrywa się na całym świecie. Kwestia monopolu Google’a będzie np. rozpatrywana przez UE – mówi Podkański.

Zdaniem Rafała Oracza, dyrektora generalnego CR Media Consulting, najnowszy ruch Microsoftu, który zaproponował News Corp., by odciął swoje treści od Google’a i przeniósł je do wyszukiwarki Bing, pokaże, jaką rzeczywistą wartość mają dla internautów informacje podawane przez media. – Jeśli treści wytwarzane przez News Corp. spowodują przejście użytkowników do Bing, obie firmy wygrają. Jeśli jednak się tak nie stanie i Google pozostanie dominującą wyszukiwarką, treści News Corp. zostaną w ten sposób zmarginalizowane. Trudno dziś przesądzić, która opcja wygra – mówi.

Na całym świecie wydawcy zaczynają coraz żywiej protestować przeciwko szerokiemu wykorzystywaniu ich treści w sieci i śmielej wprowadzają opłaty za swoje materiały w Internecie i komórkach. – Wierzę w możliwość dostarczania płatnego kontentu w sieci, wszystko zależy od tego, jaki on będzie. W sytuacji, gdy treści dużych właścicieli, np. wydawców, będą w Internecie płatne, wiele zależy od tego, jaką będą miały wartość: jeśli są autorskie i zawierają dodatkowe opinie, czytelnik pewnie będzie w stanie za nie płacić – mówi Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny IAB Polska.

Z ostatniego raportu PricewaterhouseCoopers o perspektywach dla branży rozrywki i mediów na świecie wynika, że globalne przychody wydawców z mediów cyfrowych średniorocznie do 2013 roku będą rosły o 6,8 proc., podczas gdy analogiczny wskaźnik dla wpływów ze sprzedaży gazet wyniesie zaledwie 0,3 proc., a dla rynku reklam gazet będzie ujemny i wyniesie -4,5 proc.

Z najnowszego badania American Press Institute wynika, że największy odsetek wydawców za oceanem (34 proc.) optuje za wprowadzeniem opłat za treści w sieci właśnie po to, by mieć nowe źródła przychodów. Według Rafała Oracza wprowadzanie opłat nie spowoduje jednak nagłego wzrostu wpływów wydawców, ale będzie sposobem na zahamowianie spadku przychodów z mediów drukowanych. Zdaniem Sobolewskiego opłaty nie spowodują natomiast próżni w sieci: - Media elektroniczne po prostu zmienią źródła – zaczną korzystać z serwisów prowadzonych przez ekspertów pasjonatów lub dziennikarzy obywatelskich, którzy często docierają do tych samych informacji równie szybko – mówi.

[ramka][srodtytul]Pojedynek gigantów[/srodtytul]

Google to firma medialna. W 2008 r. 97 proc. jej przychodów pochodziło ze sprzedaży reklamy internetowej. Choć rozwija nowe linie produktowe, jak system operacyjny dla komórek Android czy własne oprogramowanie w ramach aplikacji Google Apps, to dają one na razie ułamek przychodów. Google właśnie w tych nowych sferach działalności próbuje podkopać pozycję rywala. Przychody – 22 mld dol. (2008 r.), zyski – 4,2 mld dol., zatrudnienie – 20 tys., najważniejsza linia produktowa – reklama kontekstowa w wyszukiwarce Google, 14,5 mld dol.

Przeszło połowa (36 mld dol.) przychodów Microsoftu pochodzi ze sprzedaży systemu Windows, pakietu biurowego Office i systemu ERP Dynamics. Dział usług online, którym Microsoft bezpośrednio konkuruje z Google’em, to tylko 5 proc. przychodów grupy (co więcej, generuje straty). Mimo narastającej konkurencji z strony Google’a Microsoft wciąż jest głównie producentem oprogramowania. Przychody – 60 mld dol., zyski 17,7 mld dol., zatrudnienie – 91 tys., najważniejsza linia produktowa – Microsoft Business Division, 19 mld dol. (2008 r.)

[i]—ł.d.[/i][/ramka]

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autora

[mail=m.lemanska@rp.pl]m.lemanska@rp.pl[/mail][/i]

Zaproponowane przez Microsoft porozumienie może przenieść rozmowy na linii wydawcy – właściciele internetowych wyszukiwarek na nowy poziom. Dotychczas poprzez Światowe Stowarzyszenie Gazet (WAN – World Association of Newspapers) wydawcy, których najcenniejszym dobrem są teksty i zdjęcia, raczej walczyli z wyszukiwarkami, głównie właśnie z Google’em. Bulwersował ich brak kontroli nad tym, jak są wykorzystywane ich artykuły wyświetlane przez wyszukiwarki.

[wyimek]57,5 proc. wydawców w USA ma strony dla użytkowników komórek [/wyimek]

Pozostało 89% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie