Zaproponowane przez Microsoft porozumienie może przenieść rozmowy na linii wydawcy – właściciele internetowych wyszukiwarek na nowy poziom. Dotychczas poprzez Światowe Stowarzyszenie Gazet (WAN – World Association of Newspapers) wydawcy, których najcenniejszym dobrem są teksty i zdjęcia, raczej walczyli z wyszukiwarkami, głównie właśnie z Google’em. Bulwersował ich brak kontroli nad tym, jak są wykorzystywane ich artykuły wyświetlane przez wyszukiwarki.
[wyimek]57,5 proc. wydawców w USA ma strony dla użytkowników komórek [/wyimek]
Według Wiesława Podkańskiego, prezesa Izby Wydawców Prasy, trudno jednak ocenić, czy rozwiązanie zaproponowane przez Microsoft jest w stanie pomoc wydawcom. – Zapewne będą one proponowane tylko największym. To fragment większej batalii, która rozgrywa się na całym świecie. Kwestia monopolu Google’a będzie np. rozpatrywana przez UE – mówi Podkański.
Zdaniem Rafała Oracza, dyrektora generalnego CR Media Consulting, najnowszy ruch Microsoftu, który zaproponował News Corp., by odciął swoje treści od Google’a i przeniósł je do wyszukiwarki Bing, pokaże, jaką rzeczywistą wartość mają dla internautów informacje podawane przez media. – Jeśli treści wytwarzane przez News Corp. spowodują przejście użytkowników do Bing, obie firmy wygrają. Jeśli jednak się tak nie stanie i Google pozostanie dominującą wyszukiwarką, treści News Corp. zostaną w ten sposób zmarginalizowane. Trudno dziś przesądzić, która opcja wygra – mówi.
Na całym świecie wydawcy zaczynają coraz żywiej protestować przeciwko szerokiemu wykorzystywaniu ich treści w sieci i śmielej wprowadzają opłaty za swoje materiały w Internecie i komórkach. – Wierzę w możliwość dostarczania płatnego kontentu w sieci, wszystko zależy od tego, jaki on będzie. W sytuacji, gdy treści dużych właścicieli, np. wydawców, będą w Internecie płatne, wiele zależy od tego, jaką będą miały wartość: jeśli są autorskie i zawierają dodatkowe opinie, czytelnik pewnie będzie w stanie za nie płacić – mówi Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny IAB Polska.