Sponsorzy już wygrali

Najcenniejsze jest oczywiście miejsce na bandzie widoczne podczas finałowego gola. Ale i tak sponsorzy, zwłaszcza Brazylijczycy, Chińczycy i Hindusi już liczą zyski

Publikacja: 07.07.2010 13:41

Sponsorzy już wygrali

Foto: AFP

Ich firmy dzięki reklamom na obrzeżach stadionów stały się rozpoznawalne na świecie.

[b]Zobacz: [link=http://rp.pl/rpa2010]Wszystko o mundialu[/link] na rp.pl[/b]

Zwycięzcą Mundialu jest już także dubajska linia Emirates, która i tak żeby sprostać popytowi na miejsca w samolotach była zmuszona do kupienia nowych super-jumbo A380 za ponad 11 mld dolarów. Teraz sprytnie umieściła swoje reklamy tak, by były widoczne wówczas, gdy pod bramkami toczy się walka o piłkę. Emirates od dawna sponsorują piłkę nożną. Z jej pieniędzy dofinansowywane są m.in europejskie kluby Arsenal, Hamburg, AC Milan i Paris Saint Germain. Podczas poprzednich Mistrzostw Świata w Niemczech Emirates wydały 3 mln euro.

Czy byłyby skłonne sponsorować także Euro 2012 w Polsce? — Gdyby zdecydowały się na inaugurację lotów do Warszawy, nie jest to wykluczone — dowiedzieliśmy się nieoficjalnie u przewoźnika.

[srodtytul] Ojejku, nasze logo kilkakrotnie zobaczyły miliony kibiców[/srodtytul]

Na razie z pewnością jednym z najszczęśliwszych sponsorów jest chiński producent paneli słonecznych Yingli Green Energy Holding Co. To jego reklama była powtarzana wielokrotnie, kiedy okazało się, że reprezentant Urugwaju, Luis Suarez dotknął ręką piłki podczas ćwierćfinałowego meczu z Ghaną. Suarez był mniej szczęśliwy, bo za swój błąd dostał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. — Dla nas to znaczyło: Ojejku, nasze logo kilkakrotnie zobaczyły miliony kibiców na całym świecie. Będą już teraz wiedzieć, że jest taka firma — mówił potem Bloombergowi rzeczniczka Yingli Judy Lee. Yingli jako pierwsza chińska firma zdecydowało się na sponsorowanie Mundialu, mimo że Chińczycy nie zakwalifikowali się do rozgrywek w RPA. Teraz Yingli nie może się doczekać meczu finałowego 11 lipca, bo i wtedy jego logo powinno być widoczne.

W Mundialu nie grają już Brazylijczycy, a Hindusi, podobnie jak Chińczycy nie mieli szczęścia wygrać w meczach kwalifikacyjnych. Nadal jednak widać na stadionach reklamy indyjskie go producenta oprogramowania Mahindra Satyam, oraz brazylijskiego producenta opakowań do mrożenia mięsa Marfrig Alimentos SA.

Alan Gould z zajmującej się analizami rynkowymi firmy Nielsen Holdings BV uważa, że jest to początek demokratyzacji światowych marek. Jego zdaniem inwestowanie w reklamy na Mundialu oznacza, że firma ma globalne ambicje.

Yingli jak na razie jeszcze nie jest gigantem. Należy do niej 7 procent globalnego rynku paneli słonecznych, zamierza jednak zainwestować 2,3 mld dolarów w ciągu najbliższych 3 lat i w ten sposób potroić produkcję do wysokości 3 gigawatów rocznie — wynika z informacji na jej stronie internetowej. W przypadku Marfriga kontrakty zagraniczne stanowią ponad jedną trzecią jej przychodów. Dilbagh Gil, szef działu sponsoringu sportowego w Mahindrze wierzy, że jest osiągalne zwiększenie przychodów z kontraktów związanych z wydarzeniami sportowymi z obecnych 30 mln dol. do 100 mln za cztery lata. Wierzy, że za cztery lata w Brazylii Mahindra będzie największym dostawcą IT. — A to już są wrota do całej Ameryki Południowej — powiedział Bloombergowi. — Wtedy nasi sprzedawcy będą mogli podczas pierwszego kontaktu z klientami oszczędzić przynajmniej 10 minut na wyjaśnienie kim jesteśmy. Futbol jest jedynym wspólnym językiem, który jest rozumiany w Azji i Europie — dodał.

[srodtytul]Tradycyjni sponsorzy nie narzekają[/srodtytul]

Ale i tradycyjni sponsorzy Mundialu nie narzekają. Adidas skorygował w górę prognozę zysku, bo sprzedaż artykułów związanych z turniejem idzie nadspodziewanie dobrze. Coca Cola doskonale pamięta, że kwartał następujący po Mundialu w Niemczech przyniósł jej wzrost sprzedaży o 14 proc. Wzrost zysku zanotował także McDonald's.

Według Nielsena 2006 roku, podczas mistrzostw w Niemczech 10 amerykańskich ogłoszeniodawców wydało na reklamy w TV 112 mln dolarów. całość wpływów sieci telewizyjnej z tego tytułu wyniosła 195 mln dol.

Na konto FIFA od sponsorów wpłynie w tym roku 1,2 mld dol.

Ich firmy dzięki reklamom na obrzeżach stadionów stały się rozpoznawalne na świecie.

[b]Zobacz: [link=http://rp.pl/rpa2010]Wszystko o mundialu[/link] na rp.pl[/b]

Pozostało 95% artykułu
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Solorz miał nosa kupując Interię. Najnowszy ranking polskich wydawców internetowych