Zgodnie z obietnicą daną „Rz", po miesiącu pracy na nowym stanowisku nowa prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zaczyna przekazywać rynkowi pierwsze informacje, na które czekają telekomy.
Pierwsza zmiana to data przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 MHz, które pozwalają świadczyć usługi ultraszybkiego mobilnego dostępu do Internetu w technologii LTE.
Przetarg odbędzie się nie w połowie 2012 r., jak pierwotnie sądzili operatorzy, ale najprawdopodobniej dopiero w IV kwartale br. – wynika z wypowiedzi Magdaleny Gaj dla Radia PiN. – To będzie ostatni kwartał, ponieważ częstotliwości muszą jeszcze zostać nam formalnie przekazane w Krajowej Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości – mówiła Gaj. Tablica ta to de facto rozporządzenie ministerialne, czekające dziś na zatwierdzenie przez Radę Ministrów. – Aby rada mogła się nim zająć, do spełnienia został jeden formalny wymóg: publikacja porozumienia Genewa 2006 w Dzienniku Urzędowym – wyjaśniała Gaj. – Częstotliwości 1800 MHz zostaną nam przekazane wraz z wejściem w życie rozporządzenia, czyli za blisko dwa miesiące – dodała.
Nowy termin przetargu to ważna informacja, bo na częstotliwości LTE czekają głównie P4 (Play), Centertel (Orange) i PTC (T-Mobile). To one wzięły już udział we wstępnej dyskusji na temat kształtu przetargu.
Przesunięcie daty konkursu to dobra informacja dla NFI Midas, Cyfrowego Polsatu i Pol-komtelu, czyli spółek Zygmunta Solorza-Żaka, które usługi w technologii LTE już oferują. Zwłoka w udostępnianiu częstotliwości konkurencji oznacza, że grupa Solorza-Żaka będzie się cieszyć dłużej z konkurencyjnej przewagi. Nie jest za to wykluczone, że po pasmo 1800 MHz wystartuje niegdyś kontrolowany przez miliardera operator – Sferia (skład jej udziałowców nie jest dziś jasny). – Nie mówię ani tak, ani nie. Na stanowisko w tej kwestii jest jeszcze za wcześnie – podkreśla Jacek Felczykowski, prezes spółki.