Kurs 4fun Media w ciągu ostatniego roku spadł z okolic 10 zł do ok. 3 zł. 2014 rok spółka zamknęła spadkiem przychodów o prawie jedną trzecią, na minusie operacyjnym i netto. Inwestorzy od dawna zastanawiają się czy odzyskają zainwestowane w 4fun Media pieniądze. - Bardzo w to wierzę. Sytuacja w 4funMedia nie jest wynikiem złych działań poprzedniego zarządu, tylko działań czynników zewnętrznych. Obniżyła się bariera wejścia na rynek telewizyjny, liczba kanałów tematycznych gwałtownie wzrosła – mówi Rafał Baran, od maja nowy prezes spółki.
Jak dodaje, przychody 4fun Media w 95 proc. pochodzą z rynku reklamy, który w segmencie kanałów muzycznych, jeśli w ogóle w ostatnim czasie rósł, to tylko w segmencie disco polo. - Do którego nie należymy. A stacji muzycznych przybywało. Na naziemnej telewizji pojawiły się Eska TV i Polo TV, Vox Music TV, Power TV, Stars TV. To główne czynniki powodujące, że rynek się rozdrobnił – mówi Baran. Jego pierwszym działaniem był rebranding kanałów grupy (mjuzik.tv pod koniec czerwca zmieniono w 4fun Hits oraz, a TV Disco w 4fun Fit&Dance). - Pierwotny plan był taki, by najpierw trochę się rozejrzeć, ale w obliczu spadków w spółce podjąłem decyzję o rebrandingu kanałów, które w czerwcu tego roku zaczęły znowu poprawiać łączną oglądalność. Dalszym celem jest zdywersyfikowanie źródeł przychodów spółki. Planujemy rozwijać je o wpływy z działań B2B i organizacji rozmaitych wydarzeń, w naszej aplikacji Fun App chcemy też wdrożyć mikropłatności – mówi Baran. FunApp ma w tej chwili 120 tys. pobrań, za trzy lata zarząd chce zwiększyć tę liczbę do 800 tys. , a w przyszłym: do 200 tys. - To już taka liczba użytkowników, która byłaby bazą do rozmów z partnerami biznesowymi. Mogę sobie np. wyobrazić, że za kody w aplikacji można kupować ze zniżką w McDonald's -mówi Baran.
Możliwy nowy właściciel lub partner biznesowy
Niezależnie do trwających w firmie zmian jest możliwe, że 4fun Media, które go głównym akcjonariuszem jest dziś cypryjska Nova Group znajdzie nowego właściciela , kluczowego inwestora lub partnera biznesowego. - Nie jest wykluczone, że spółka zostanie sprzedana, to kwestia znalezienia odpowiedniego partnera. Miałaby także sens strategia polegająca na przyłączeniu się do jakiejś większej struktury – rozpatrywane są różne rozwiązania – mówi Baran. Jego celem jest, by w przyszłym roku 10 proc. wpływów spółki pochodziło spoza rynku reklamy, a za trzy lata ten odsetek zwiększył się do 30 proc. - Chcę, by przychody spółki miały szansę wrócić do poziomu z 2013 r. Życzyłbym sobie, żeby tak się stało już w przyszłym roku, ale to raczej nie będzie aż tak szybki proces – mówi.
Będą nowe kanały?
4fun Media dopuszcza też uruchamianie kolejnych stacji. - Na pewno nie wydarzy się to jednak w tym roku i nie będą to już stacje muzyczne. Rozpatrujemy teraz dwa pomysły, to, na co się ostatecznie zdecydujemy będzie wypadkową emocjonalnego pomysłu i racjonalnych wskaźników, czyli zapotrzebowanie na projekt będą musiały potwierdzić badania –mówi prezes.
Grupa nie ma już natomiast w planach startowania w konkursie na zagospodarowanie kolejnego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej. - Nie wydaje nam się, żeby KRRiT chciała tam widzieć trzeci kanał muzyczny. Nadajemy natomiast na dwóch multipleksach lokalnych i rozważamy trzeci lokalny multipleksie we Wrocławiu, to, kiedy będzie to możliwe zależy jednak od harmonogramu UKE. Lokalne kanały naziemne to na razie przedsięwzięcia wychodzące finansowo na zero - mówi Baran.