Firma zamierza zlikwidować  niemal 2 tysiące miejsc pracy na całym świecie - w 39 krajach i 150 placówkach. To odpowiada około 4 proc. całego zatrudnienia w koncernie.

Koncern zapewnia jednak, że zwolnienia nie dotyczą newsroomu Agencji Reutera.

Thomson Reuters zatrudnia w sumie 48 tys. osób.  Już w zeszłym roku koncern zdecydował się na spore cięcia zatrudnienia - pracę straciło wtedy kilka tysięcy współpracowników. Wszystko przez kryzys w branży medialnej związany z mniejszymi wpływami z reklam. Reklamodawcy ograniczają wydatki na reklamy w tradycyjnych mediach, argumentując, że większość czytelników przenosi się do internetu.

W lipcu tego roku Thomson Reuters poinformował o sprzedaży swoich działów związanych z nauką. Nabywcami były fundusze Onex i Baring Private Equity Asia, a wartość transakcji to 3,55 mld dolarów. Przedmiotem sprzedaży były serwisy i usługi związane z własnością intelektualną i nauką - Web of Science, Thomson CompuMark, Thomson Innovation, MarkMonitor, Thomson Reuters Cortellis i Thomson IP Manager.

Thomson Reuters skupia się głównie na obsłudze rynków finansowych, dostarczając najważniejszych informacji gospodarczych, jak np. kursy walut i akcji. Prowadzi też na zlecenie badania i analizy w sektorze gospodarczym.