Jeden z najoryginalniejszych komiksów ostatnich miesięcy. „Trzy paradoksy” traktują o odwiedzinach młodego grafika z Chicago u rodziców – starzejących się, lecz wciąż na chodzie. Cała fabuła sprowadza się do spaceru Paula z ojcem po rodzinnych okolicach. Panowie łażą, gadają. Młody robi zdjęcia ważnych dlań miejsc. Chce je pokazać dziewczynie, żeby lepiej go poznała, zrozumiała. Ale właściwie jemu samemu potrzebna jest ta retrospekcja. Bo przy okazji dotyka wydarzeń z przeszłości, które go uformowały, a z którymi dotąd nie uporał się emocjonalnie.
Na pozór wyjątkowo niemrawa akcja; dialogi banalne. Jednak Hornschemeierowi, autorowi rysunków i scenariusza, udała się rzecz zadziwiająca. Stworzył coś w rodzaju komiksowego kolażu odzwierciedlającego różne sfery ludzkiego bytu. Przenikające się, równoczesne. Grafik uświadamia czytelnikom, że fizyczne, doraźne istnienie jest tylko jedną z form egzystencji. Nie mniej ważne są uczucia, wyobrażenia, wspomnienia, rozważania.
Każda z tych sfer egzystencji zobrazowana została w odmiennej graficznej konwencji. W sumie na „Trzy paradoksy” złożyło się pięć komiksowych poetyk.
Wydarzenia bieżące, tu i teraz Paula, opowiedziane zostały za pomocą realistycznych scenek. Stylistyka się zmienia, gdy podczas przechadzki grafik przypomina obie różne sytuacje z dzieciństwa. Rozpamiętuje stare kompromitacje, kiedy np. bał się przejść kanałem ściekowym albo kiedy sąsiad osiłek publicznie sprawił mu lanie. Czy wciąż boli? Niestety tak… Wątek wspomnieniowy pojawia się w formie niby-infantylnych rysunków, z postaciami jak z dziecięcych książeczek. Kolory ciepłe – żółcie, czerwienie, oranże; niechlujny, tandetny raster. W te motywy wcina się komiks „Blizna”. Jakby cytat z innego zeszytu. Brązowawe tło, twarda kreska, przytłumione barwy. Historia bliźniaków, z których jeden w efekcie dziecięcej zabawy staje się kaleką. Wydaje się bez związku z osobą Paula. Tymczasem „Blizna” też go dotyczy: zmusza do rozważań natury moralnej.
Kolejny komiks nosi tytuł „Zenon i przyjaciele”. To z kolei uproszczony wykład filozofii. W rolach głównych intelektualiści starożytności wyobrażeni jako groteskowe, krótkonogie figurki. Paul stara się zrozumieć paradoksy Zenona. Przykłada je do otaczającej rzeczywistości, do siebie i swych odczuć. Co to znaczy, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki?