Noblistka czyta w operze

– Przyszłam tutaj, by posłuchać trąbki pana Tomasza Stańki – mówi Wisława Szymborska

Publikacja: 28.01.2009 01:23

Wisława Szymborska

Wisława Szymborska

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Jest wtorkowy wieczór. Gmach Opery Krakowskiej. Wielka sala na 760 miejsc. Dodatkowo 140 osób na antresoli ogląda transmisję na ekranie. Na pierwszą prezentację nowego tomiku noblistki „Tutaj” przyszedł cały literacko-artystyczno-naukowy Kraków, trochę gości z Warszawy. Na widowni m.in. wybitni poeci Adam Zagajewski i Ryszard Krynicki.

Kurtyna na scenie w kolorze głębokiej czerwieni, na którą rzutnik wyświetla kwiaty, wycinanki. Przed nią przeźroczyste nowoczesne fotele.

Obok Wisławy Szymborskiej na scenie jest prof. Marian Stala z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ze znawstwem omawia tomik „Tutaj”. Poetka najpierw czyta „Myśli nawiedzające mnie na ruchliwych ulicach”. Po każdym wierszu brzmi przejmująco trąbka Tomasza Stańki, który daje swoją interpretację usłyszanej przed chwilą poezji.

Szymborska uśmiecha się do tej muzyki. Sala żywo reaguje, zwłaszcza gdy poetka czyta „Nieczytanie”, „Mikrokosmos” i „Portret z pamięci”. Przy wierszu „Ella w niebie” przypomina, że chodzi o wokalistkę jazzową Ellę Fitzgerald i usprawiedliwia się: – Jestem taka bezczelna! Tak się z nią spoufaliłam, że piszę o niej po imieniu.

– Na koniec wiersz o dostojnym tytule zakończony szczegółami gastronomicznymi (śmiech), ale jego temat jest poważny – zapowiada Szymborska i czyta „Metafizykę”, która kończy się wersem o jedzeniu klusek ze skwarkami.

– Poetka obdarowała nas po królewsku: było 11 spośród 19 wierszy zamieszczonych w tomiku. Zazwyczaj czyta co najwyżej 5 – 6 – komentuje Jerzy Illg, redaktor naczelny wydawnictwa Znak.

A potem już tylko losowanie z kapelusza 19 tomików „Tutaj” z autografem autorki i odsłonięcie portretu poetki autorstwa grafika Znaku Wojciecha Kołyszki.

Na koniec długie owacje na stojąco. Noblistka przeprasza, że czytając poprzestawiała słowa w trzech miejscach: – Ale byłam tak onieśmielona tą salą, którą pierwszy raz widzę, państwa obecnością i cierpliwością – mówi kłaniając się obecnym.

Premiera tomiku zainaugurowała obchody 50-lecia Społecznego Instytutu Wydawniczego Znak. Wieczór poświęcony był – w 10. rocznicę śmierci – Jerzemu Turowiczowi.

Literatura
„James” zrobił karierę na świecie. W rzeczywistości zakatowaliby go na śmierć
Literatura
Silesius, czyli poetycka uczta we Wrocławiu. Gwiazdy to Ewa Lipska i Jacek Podsiadło
Literatura
Jakub Żulczyk z premierą „Kandydata”, Szczepan Twardoch z „Nullem”, czyli nie tylko new adult
Literatura
Epitafium dla CK Monarchii: „Niegdysiejsze śniegi” Gregora von Rezzoriego
Literatura
Percival Everett „dopisał się” do książki Marka Twaina i zdobył Nagrodę Pullitzera