Ajatollah Ali Akbar Haszemi Rafsandżani nie ma brody. Hooman Majd skrzętnie notuje ten szczegół w swojej „Demokracji ajatollahów", nie pozwala sobie jednak na łatwe interpretacje, wedle których mógłby to być symbol dystansowania się irańskiego duchowego przywódcy od Republiki Islamskiej.
Szczególny zestaw genów sprawia, że „Rekin" (Rafsandżani zdobył ten przydomek ze względu na brak zarostu, ale i konflikt z prezydentem Ahmadineżadem) nigdy nie będzie mógł zapuścić brody, dodającej powagi każdemu muzułmańskiemu duchownemu. Tak, wsparł, przynajmniej pośrednio, Zielony Ruch sprzeciwiający się w 2009 roku reelekcji Ahmadineżada i oskarżający prezydenta oraz jego popleczników o fałszerstwo wyborcze.
Pozostaje jednak wierny ideałom, o które walczył, występując przeciwko rządom szacha Rezy Pahlawiego. Chociaż postuluje pojednanie ze Stanami Zjednoczonymi, próbuje jednocześnie wzmocnić pozycję swojego kraju. Usiłował ograniczyć władzę ajatollaha Chameneiego, Najwyższego Przywódcy Iranu, następcy Chomejniego, czuwającego nad religijnym charakterem republiki, pozostaje jednak demokratą „islamskim".