Polacy mogli podziwiać dokonania artystów o greckich korzeniach – Eleni, Paulosa Raptisa, Milo Kurtisa, Yorgosa Skoliasa, Kostka Yoriadisa. Pan stykał się z Grekami na co dzień?
Zacząłem pisać fikcyjną historię o Grekach, bo zostało ich w moim miasteczku może kilkunastu, gdy cała powojenna migracja osiadła w Polsce liczyła kilkanaście tysięcy. Kiedy teraz rozmawiam z młodymi ludźmi, obecność Greków w moim życiu wydaje się im tak nieprawdopodobna jak UFO. Dlatego postanowiłem uwiecznić historię, która minęła. Grecy to byli wspaniali przyjaciele, których znałem z przedszkola, lekcji religii, liceum. Odstawali od polskiej społeczności. Byli barwniejsi. Jeśli Grek miał pierwszy kolorowy aparat w Bielawie i robił zdjęcia – nie był zwykłym fotografem, tylko fotografikiem. Kiedy Polacy jeszcze nie grillowali, Grecy proponowali nam grillowaną jagnięcinę. Stąd wziął się w książce Grek, który śni, żeby otworzyć w miasteczku pierwszą tawernę.
W pejzażu Grecji przegląda się polska historia. Pisząc o rządach czarnych pułkowników, wspomina pan o generale Jaruzelskim.
Chociaż część migracji związana była z greckim ruchem komunistycznym tępionym przez monarchistów, nie wszyscy ci, którzy osiedlili się w Polsce, mieli lewicowe poglądy. Ludzkie losy bywają powikłane, głównie ze względów rodzinnych. Widać to w motywie młodego Greka, który wyjeżdża do Grecji i nie może wrócić do Polski, bo generał Jaruzelski wprowadził stan wojenny.
Da się porównać dwa reżimy?
Wspólne jest chyba tylko to, że junty bywają śmieszne, zwłaszcza na południu. Wojskowi noszą operetkowe mundury. Każdy reżim wymyśla durne przepisy. W Polsce obowiązywała prohibicja do godziny 13. Greccy pułkownicy wprowadzili przepis dotyczący prowadzenia skuterów – niezbędne było uzyskanie świadectwa moralności. Grecka junta szczyciła się też sukcesami gospodarczymi, tymczasem mocarstwowe ambicje o nowym Konstantynopolu spełzły na niczym, co pokazała wojna o Cypr. Muszę dodać, że lista ofiar pułkowników jest dłuższa niż zamordowanych w stanie wojennym. Najbardziej krwawa była wojna domowa. Jednak nie wiadomo, co by było, gdyby komuniści wygrali. Stalin miał plany związane z Bałkanami.