Zaczynał pisać sztuki na przełomie lat 50. i 60. minionego wieku z angielskimi młodymi gniewnymi: Osbornem, Ardenem czy Weskerem, choć uważano go bardziej za spadkobiercę Kafki, Becketta, Ionesco. Został obwołany przedstawicielem teatru absurdu i twórcą komedii zagrożenia (comedy of menace) obnażającej pozorność komunikacji między ludźmi – mówiących nie "do" siebie, lecz "obok" siebie. Pokazywał też bezradność człowieka względem świata zewnętrznego i własnej podświadomości.
[srodtytul]Dziecko krawca[/srodtytul]
Pinter urodził się 10 października 1930 r. w Londynie w rodzinie żydowskiego krawca. Dziadek po mieczu i obie babki pochodzili z Polski, dziadek po kądzieli – z Odessy. Na 14. urodziny Harold dostał komplet dzieł Szekspira i po ich lekturze postanowił pisać. Studia w Royal Academy of Dramatic Art okupił po dwóch latach załamaniem nerwowym i przeniósł się do mniej prestiżowej uczelni. Pod pseudonimem David Baron występował w latach 50. w objazdowych zespołach teatralnych Irlandii.
Wczesne sztuki: "Pokój" (1957) i "Urodziny Stanleya" (1958), nie przyniosły mu uznania. Sukcesem okazał się dopiero "Dozorca" (1960), w którym wykorzystał własne doświadczenia nocnego stróżowania.
Od 1973 r. za dyrekcji Petera Halla należał Pinter do kierownictwa Royal National Theatre. Z pierwszą żoną, aktorką Vivien Merchant, rozwiódł się w 1980 r. Poślubił pisarkę Antonię Fraser, zaczął głosić zdecydowanie lewicowe poglądy. Nawet przemówienie noblowskie uczynił mową oskarżycielską przeciw oficjalnej polityce USA – full spectrum dominance – co według niego oznacza amerykańską kontrolę nad ziemią, powietrzem, przestrzenią kosmiczną i wszystkimi zasobami. – Pisarz czasem musi zbić lustro, gdy po drugiej stronie prawda patrzy nam w oczy – uzasadniał.