Reklama

Klasyka Johna Updike’a po polsku

Powieść „Pary” – jedna z najsłynniejszych w dorobku zmarłego w zeszłym tygodniu pisarza – ukaże się u nas w marcu. Do księgarń trafi też kontynuacja „Czarownic z Eastwick”

Publikacja: 02.02.2009 01:32

John Updike; Pary, przeł. Katarzyna Komorowska; Świat Książki Warszawa 2009

John Updike; Pary, przeł. Katarzyna Komorowska; Świat Książki Warszawa 2009

Foto: Rzeczpospolita

Powieść „Pary”, którą przygotowuje Świat Książki, dokumentuje przewrót obyczajowy w Ameryce w czasach Jacqueline i Johna Kennedych. Updike opowiada o dziesięciu parach mieszkających w miasteczku w Nowej Anglii. Pokazuje ich miłości i zdrady. Prowokuje i obnaża prawdę o życiu seksualnym współczesnych mu Amerykanów.

Książkę atakowano za brutalną bezpośredniość. A recenzent „Time’a” napisał: „Dla par uwięzionych w swoich przytulnych grobowcach seks był kolejno zabawą, czynnikiem scalającym, bolesnym doświadczeniem, terapią, nadzieją, źródłem frustracji, zemstą, narkotykiem, główną metodą komunikowania się oraz jedynym, żałosnym sposobem na oddalenie widma śmierci”.

– Pisarskie zainteresowania Updike’a były bardzo szerokie – powiedział „Rz” Jerzy Jarniewicz, poeta, krytyk i tłumacz literatury anglojęzycznej. – Nie bał się sięgać po różne konwencje gatunkowe. W debiutanckim „Jarmarku domu ubogich” nawiązał do antyutopii. Napisał potem powieść futurystyczną „Po kres czasu”, jak i historyczną „Klaudiusz i Gertruda” – prequel „Hamleta”, której tematem były wydarzenia poprzedzające pierwszą scenę tragedii Szekspira. Nieobca była mu także groteska, co udowodnił w „Czarownicach z Eastwick”. Nie jest to w jego dorobku powieść najwartościowsza, ale za sprawą ekranizacji zyskała ogromną popularność.

Można się więc spodziewać, że przygotowywana przez oficynę Rebis kontynuacja książki stanie się u nas bestsellerem. W powieści „Wdowy z Eastwick” bohaterki są o 30 lat starsze. Wyjechały z miasteczka, wyszły ponownie za mąż i owdowiały. Teraz zmagają się z samotnością i konsekwencjami dawnych występków.

– Z perspektywy czasu Updike będzie najbardziej ceniony za znakomite powieści obyczajowe – uważa Jarniewicz. – Tak wszechstronny i intensywny, a jednocześnie niemal kronikarski zapis życia Ameryki ostatniego półwiecza dawał tylko Philip Roth. To z tego nurtu twórczości Updike’a wywodzą się tetralogia o Króliku czy „Pary”. Przez całe życie pisarz starał się nadążać za dynamicznymi przemianami społecznymi w jego ojczyźnie. Przeżył burzliwe lata 60., obserwował powrót wartości konserwatywnych i ich zderzenie z liberalizmem poprzedniej epoki. Materiał do obserwacji miał znakomity i zrobił z niego właściwy użytek.

Reklama
Reklama

Zmierzył się też z tematem terroryzmu.

– Updike jako jeden z nielicznych pokusił się o spojrzenie na całe zjawisko nie z punktu widzenia ofiary, lecz oprawcy – mówi Jerzy Kozłowski, tłumacz. – W „Terroryście” stworzył interesujący obraz potencjalnego zamachowca, dokonując próby – zdaniem wielu nieudanej – wniknięcia w jego umysł. Islamski idealista widzi więc Amerykę fast foodów, biedy i braku nadziei. Można sądzić, że zakończenie tej powieści, będące swoistą afirmacją życia, było dla Updike’a podwójnie ważne, gdyż musiał już wtedy wiedzieć o swojej chorobie nowotworowej.

Rebis szykuje też zbiór opowiadań „Łzy mojego ojca”. W 2005 r. Updike mówił agencji Reuters: „By finał opowiadania wywoływał określone wrażenie, pisarz musi dokonać niemal akrobatycznego wyczynu. A ja straciłem chyba wszystkie muskuły. Mimo to wciąż próbuję”.

[i]John Updike; Pary, przeł. Katarzyna Komorowska; Świat Książki Warszawa 2009[/i]

Powieść „Pary”, którą przygotowuje Świat Książki, dokumentuje przewrót obyczajowy w Ameryce w czasach Jacqueline i Johna Kennedych. Updike opowiada o dziesięciu parach mieszkających w miasteczku w Nowej Anglii. Pokazuje ich miłości i zdrady. Prowokuje i obnaża prawdę o życiu seksualnym współczesnych mu Amerykanów.

Książkę atakowano za brutalną bezpośredniość. A recenzent „Time’a” napisał: „Dla par uwięzionych w swoich przytulnych grobowcach seks był kolejno zabawą, czynnikiem scalającym, bolesnym doświadczeniem, terapią, nadzieją, źródłem frustracji, zemstą, narkotykiem, główną metodą komunikowania się oraz jedynym, żałosnym sposobem na oddalenie widma śmierci”.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Literatura
Marta Hermanowicz laureatką Nagrody Conrada 2025
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Literatura
Żona Muńka o jego zdradach: dobry grzesznik
Literatura
Technologia, która uzależnia – czy w świecie „Kaori” wciąż rządzi człowiek?
Literatura
Ewa Woydyłło i jej szczęśliwa trzynastka
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Literatura
„Zmora” Roberta Małeckiego, czyli zanim zobaczymy Magdę Cielecką jako Kamę Kosowską
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama