Należał do słynnego warszawskiego salonu, czyli stolika w kawiarni Czytelnik, gdzie można go było spotkać niemal codzienne. Jego literackie opinie wyznaczały czytelnicze trendy niemal przez pół wieku. – Cała moja praca była w kolaboracji z autorami. Tak było z dziesiątkami pisarzy, których lansowałem – mówił krytyk dwa miesiące przed śmiercią w wywia- dzie dla „Polityki". Przez lata był wierny literaturze współczesnej, zauważył i wypromował m.in. Janusza Głowackiego, Wiesława Myśliwskiego. Publikował głównie w „Twórczości", w której pracował od 1951 roku. Przez ponad 20 lat prowadził tam autorską rubrykę „Czytane w maszy- nopisie". Przez dwa lata pełnił funkcje przewodniczącego jury literackiej Nagrody Nike. – Był jednym z ostatnich tak znaczących krytyków literackich w Polsce – wspominał Marek Nowakowski.