Aktualizacja: 24.11.2015 06:11 Publikacja: 24.11.2015 06:00
„Aktorki. Portrety", Łukasz Maciejewski, Wydawnictwo Znak, 2015
Foto: materiały prasowe
We wstępie do książki „Aktorki. Portrety" Łukasz Maciejewski przytacza słowa, jakie usłyszał od Zofii Kucówny: „Do tej pory historia polskiego teatru czy kina to był zawsze mężczyzna, facet. Pisano o reżyserach albo aktorach. A przecież zawsze byłyśmy, pracowałyśmy, tworzyłyśmy historię polskiego teatru i filmu. Pan pozwolił nam przemówić. Oddał nam sprawiedliwość". I jeszcze jedna opinia, tym razem Izy Kuny: „Łukasz kocha artystów i jest dla nich czuły. Chciałabym, żeby ktoś tak o mnie kiedyś napisał, tak za mną biegał i tak mnie wspominał". Te dwie wypowiedzi mówią o książce Maciejewskiego wszystko.
Książkę Percivala Everetta „James”, która otrzymała Pulitzera 2025, czyta się świetnie. Chociaż opowiada o jedny...
Czytanie poezji w ciemności, literackie spotkania z twórcami, trzy koncerty, a nawet poetycka gra w bule - to ty...
Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie (15–18 maja) odbędą się w przestrzeni Pałacu Kultury i Nauki oraz po ra...
W tym odcinku „Rzeczy o książkach” historyk i krytyk literacki Wojciech Stanisławski omawia „Niegdysiejsze śnieg...
„James” Percivala Everetta, książka dopisująca perspektywę czarnoskórego bohatera Jima do dzieła Marka Twaina „P...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas