Reklama

Towalski: Nie każdy autor chce się dzielić z wydawcą

Rozmowa z Rafałem Towalskim, socjologiem ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie

Publikacja: 03.10.2016 20:10

Towalski: Nie każdy autor chce się dzielić z wydawcą

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Na amerykańskiej platformie crowdfundingowej Kickstarter od 2009 roku zebrano na wydawanie książek ponad 100 mln dolarów. Czym jest crowdfunding?

Rafał Towalski: Formą finansowania społecznościowego. Chodzi tu o pozyskanie środków finansowych na różne projekty poprzez specjalne internetowe platformy. W Polsce jest ich około 11. Na świecie wartość tej branży szacowana jest na prawie 34 mld dolarów.

W jaki sposób użytkownicy platform przekonują innych do wspierania swoich projektów?

Metod jest wiele. Są nawet eksperci, którzy zajmują się doradzaniem, jak pozyskiwać środki w ten sposób. Korzysta się tu m.in. z wiedzy o marketingu. Ale najważniejsze jest uświadomienie sobie, kto może być naszym fundatorem. Doradcy nawet mówią: „Zanim zaczniesz, sprawdź, jaka jest demografia fundatorów danej platformy. Bo może się okazać, że korzystasz nie z tej co trzeba". Trudno sobie wyobrazić, by poprzez crowdfunding szukać środków na produkt skierowany np. do osób starszych, które przecież nie są zbyt majętne, rzadko korzystają z internetu i mają ograniczone zaufanie do tego typu przedsięwzięć.

Kim zatem jest typowy crowdfunder?

Reklama
Reklama

Z badań przeprowadzonych na Zachodzie wynika, że jest to mężczyzna w wieku 25–34 lata, ze średnim lub wyższym wykształceniem, z dochodami około 100 tys. dolarów rocznie. Nie spotkałem się natomiast z raportami dotyczącymi crowdfundingu w Polsce.

Wróćmy do metod pozyskiwania środków...

Przede wszystkim trzeba wybrać grupę docelową i profil danej platformy. Jedne są zorientowane na technologie, inne na dobra kultury, sztuki. Książki, płyty, filmy czy różnego rodzaju aplikacje – wymyślone przez osoby prywatne, które nie chcą się dzielić pieniędzmi z dużymi koncernami – to produkty najczęściej spotykane. Jednakże pomysłodawcy muszą także wiedzieć, dlaczego chcą coś sprzedać. Dlaczego ich pomysł jest ważny. Mówi się też, że nie ma szans na dopięcie inwestycji bez nagrania wideo. Ponadto istnieje cała lista prezentów, jakie oferuje się fundatorom w zamian za wsparcie. Na przykład w przypadku osób, które chcą wydać płytę – jeżeli inwestycja się powiedzie – można wygrać tę płytę z autografem albo koncert w domu. Wachlarz zachęt i pomysłów nie ma tutaj granic.

—rozmawiał Łukasz Lubański

Literatura
„Lewandowski. Prawdziwy”. Szokująco wspaniała biografia
Literatura
Tajemnica tajemnic współpracy Soni Dragi z Danem Brownem i „Kodu da Vinci" w Polsce
Literatura
Musk, padlinożercy i pariasi. Wykład noblowski Krasznahorkaia o nadziei i buncie
Literatura
„Męska rzecz", czyli książkowy hit nie tylko dla facetów i twardzieli
Literatura
Azja w polskich księgarniach: boom, stereotypy i „comfort books”
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama