Rzeczpospolita: Na amerykańskiej platformie crowdfundingowej Kickstarter od 2009 roku zebrano na wydawanie książek ponad 100 mln dolarów. Czym jest crowdfunding?
Rafał Towalski: Formą finansowania społecznościowego. Chodzi tu o pozyskanie środków finansowych na różne projekty poprzez specjalne internetowe platformy. W Polsce jest ich około 11. Na świecie wartość tej branży szacowana jest na prawie 34 mld dolarów.
W jaki sposób użytkownicy platform przekonują innych do wspierania swoich projektów?
Metod jest wiele. Są nawet eksperci, którzy zajmują się doradzaniem, jak pozyskiwać środki w ten sposób. Korzysta się tu m.in. z wiedzy o marketingu. Ale najważniejsze jest uświadomienie sobie, kto może być naszym fundatorem. Doradcy nawet mówią: „Zanim zaczniesz, sprawdź, jaka jest demografia fundatorów danej platformy. Bo może się okazać, że korzystasz nie z tej co trzeba". Trudno sobie wyobrazić, by poprzez crowdfunding szukać środków na produkt skierowany np. do osób starszych, które przecież nie są zbyt majętne, rzadko korzystają z internetu i mają ograniczone zaufanie do tego typu przedsięwzięć.
Kim zatem jest typowy crowdfunder?