Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 25.12.2019 20:19 Publikacja: 25.12.2019 20:19
Foto: Adobe stock
Okres Bożego Narodzenia przez laryngologów nazywany jest sezonem ościowym. - Najwięcej pacjentów z połkniętą ością zgłasza się w pierwszy dzień świąt – mówi laryngolog dr Michał Wątróbski. Ości najczęściej połykamy w Wigilię, ale wszyscy mają nadzieję, że przez noc gardło jakoś sobie poradzi i dlatego zgłaszają się dopiero na drugi dzień - pisze Onet.
Jeśli zdarzy nam się zjeść ość i nie trafi ona do żołądka, ale utknie po drodze, poczujemy ból w gardle, który będzie się nasilał przy przełykaniu śliny. Może też wystąpić ślinotok. Nie ma co liczyć na to, że ość rozpuści się sama. Kiedy uda się jej przedostać do żołądka, zostanie tam raczej strawiona, ale jeżeli wbije się w gardło lub przełyk, musi zostać wyciągnięta. – Taka ość najczęściej wbija się w migdałki, nasadę języka lub dołki językowo-nagłośniowe – mówi dr Wątróbski. Gdyby nie zatrzymała się tam, mogłaby trafić do przełyku, gdzie narobiłaby znacznie więcej szkód. – Najczęściej w szpitalu wyciągamy 3-, 4-centymetrowe ości. Zdarzają się jednak też 5-milimetrowe, które bardzo trudno zobaczyć.
4 czerwca w siedzibie Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie odbyła się Gala Finałowa 18. edycji konkurs...
Panoramiczna wystawa stu lat sztuki rumuńskiej w MCK w Krakowie jest pierwszym w Polsce tak obszernym pokazem ki...
Ewa Dałkowska, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, odeszła po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Wojciech Chmielarz, gwiazda polskich powieści kryminalnych, w podkaście „Rzecz o Książkach” opowiada o swoim naj...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas