Krótko po godzinie 15 minister sportu Mirosław Drzewiecki ogłosił wczoraj, że Stadion Narodowy w Warszawie zaprojektuje firma JSK. Tym samym został dotrzymany termin wyboru projektanta do końca listopada, który wyznaczyła jeszcze poprzednia minister sportu Elżbieta Jakubiak (PiS). Drzewiecki dokonał wyboru spośród trzech propozycji przygotowanych przez swoją poprzedniczkę, a nie – jak wcześniej zapowiadał – ze wszystkich 16 ofert zgłoszonych do konkursu.
Dlaczego wygrała oferta JSK? – Jednym z kluczowych kryteriów był potencjał tej firmy – mówił Drzewiecki. Niemieckie konsorcjum, które powstało w 1963 roku zatrudnia ok. 150 osób i ma oddziały w Polsce. Zaprojektowało już obiekt piłkarski w stolicy, a także wiele za granicą: w Niemczech, Chinach i RPA. Wykona również projekt stadionu we Wrocławiu – Nie bez znaczenia jest to, że ten zespół ludzi projektował stadion Legii i ma już przetarcie na gruncie warszawskim – mówił minister. Brakiem doświadczenia w projektowaniu stadionów Drzewiecki tłumaczył porażkę dotychczasowego faworyta firmy APA KA. – Dla firmy pana Kuryłowicza byłby to pierwszy tego typu projekt – stwierdził minister. Profesor Stefan Kuryłowicz nie kryje rozczarowania. – Oczywiście, że liczyłem na zwycięstwo, ale na Stadionie Narodowym świat się nie kończy. JSK na pewno sobie poradzi – powiedział. Nie zapadła jeszcze decyzjao lokalizacji stadionu. O tym, czy zostanie zbudowany w niecce Stadionu Dziesięciolecia, czy na błoniach, zadecydują rozpoczęte już badania geologiczne gruntu. Decyzja ma być znana w ciągu kilku dni, przed zakończeniem negocjacji z JSK.
Mają one potrwać dziesięć dni, a poprowadzi je szef Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski. – Będą dotyczyły nie tylko projektu, ale również gwarancji bankowych, które przedstawi firma – mówi Borowski. Nie wiadomo na razie, ile będzie kosztował projekt. – Cena nie przekroczy 5 proc. wartości stadionu – zapewnia Drzewiecki. Na ten cel zarezerwowano w przyszłorocznym budżecie ministerstwa 60 milionów złotych.
Harmonogram prac przewiduje, że opracowanie projektu zajmie sześć miesięcy. Latem 2008 roku rozpocznie się przetarg na roboty budowlane, a ich zakończenie przewidziano na jesień 2011 roku. Wtedy – jak zapewnił minister Drzewiecki – na Stadionie Narodowym odbędzie się pierwszy mecz. Kiedy ogłaszano, kto zaprojektuje stadion, przedsiębiorcyi politycy z Polski i Ukrainy spotkali się w Warszawie z przedstawicielami firm, które uczestniczyły w realizacji dużych przedsięwzięć sportowych. Konferencję zorganizowały wspólnie Konfederacja Pracodawców Polskich oraz Ukraiński Związek Przemysłowców i Przedsiębiorców. Ich zdaniem bezpośredni kontakt biznesu i władz znacznie przyspieszy rozpoczęcie procesów inwestycyjnych związanych z Euro 2012. – Mistrzostwa będą impulsem nie tylko do rozwoju polskiej gospodarki, ale i promocji naszego kraju za granicą – uważa Waldemar Pawlak. By tak się stało, niezbędny jest dopływ kapitału. Zdaniem wicepremiera jednym ze sposobów finansowania inwestycji związanych z Euro powinno być partnerstwo publiczno-prywatne.
Projekty stadionów wykonane przez JSK www.jsk.de