Utwory metalowego zespołu, którego członkowie nie mają polskich korzeni, opowiadają o bitwie pod Wizną i o Monte Cassino. Tysiące polskich fanów oglądają w Internecie teledysk Sabatonu „40:1” poświęcony tej pierwszej, zwanej polskimi Termopilami.
Pojawiają się pod nim polskie napisy wyjaśniające, że od 6 do 10 września 1939 r. 720 żołnierzy polskich pod dowództwem kapitana Władysława Raginisa odpierało pod Wizną atak ponad 42 tysięcy Niemców. 40:1 oznacza, że na jednego polskiego żołnierza przypadało 40 zabitych Niemców. Utwór to hołd dla polskich żołnierzy o „duchu Spartan”, którzy walczyli do końca.
– To polscy fani pomogli nam przetłumaczyć słowa utworu na wasz język – mówi „Rz” menedżer zespołu Hans Friberg. Autorem tekstu jest zainteresowany historią wokalista Joakim Brodén.
– Joakim czytał bardzo wiele o polskiej historii i zaimponowało mu to, czego się dowiedział – komentuje Friberg. Żaden polski weteran wojenny jeszcze nie kontaktował się z zespołem. Mimo zainteresowania historią wojen tylko dwóch spośród sześciu członków zespołu odbyło służbę wojskową, w tym jeden w obronie cywilnej. Nazwa sabaton pochodzi od określenia części rynsztunku rycerskiego. Szwedzki zespół uznał ją za pasującą do tematyki utworów.
Sabaton powstał ponad dziewięć lat temu. Uznano go za najlepszą grupę hardrockową w Szwecji w 2007 roku.