Nurt proekologiczny próbuje wyjść naprzeciw globalnym problemom: degradacji środowiska, zmianom klimatycznym, kryzysowi energetycznemu, kurczącym się zasobom naturalnym Ziemi. Ale to też zapowiedź wejścia biznesu deweloperskiego reklamującego się słusznymi hasłami.
[srodtytul]U księcia i w Polsce[/srodtytul]
W budowę Sherford – brytyjskiego ekomiasteczka na przedmieściach Plymouth w hrabstwie Devon – książę Karol zaangażował się osobiście, powołując Prince’s Foundation for the Built Environment. Budowa ruszy w przyszłym roku. Do 2020 r. w Sherford ma powstać 5,5 tys. domów dla 12 tys. mieszkańców. Będą zasilane energią z kolektorów słonecznych i turbin wiatrowych. Dachy spowije bluszcz wabiący ptaki. Architektura nawiąże do gregoriańskiego stylu. Główna ulica jest wzorowana na zabudowie miasteczka Marlborough. Będą szkoły, sklepy, park, centrum medyczne. Wszystko w sąsiedztwie, by ograniczyć ruch kołowy. W Anglii projektowanych jest kilkanaście ekomiast, idea ma wielu zwolenników.Budowę pierwszego w Polsce samowystarczalnego ekomiasteczka zapowiada firma TUP. Nowe miasto Siewierz ma być wzorem dobrej urbanistyki, miastem-ogrodem na 120 ha pod Katowicami nad Zalewem Przeczycko-Siewierskim. Budowa rozpocznie się w przyszłym roku i będzie realizowana przez 25 lat. Projekt urbanistyczny Siewierza opracowali urbaniści i architekci z różnych krajów podczas wspólnych warsztatów z udziałem lokalnych władz i społeczności) prowadzonych przez Macieja M. Mycielskiego.
Projektanci nie określili stylu architektonicznego, ale założyli, że staną tu domy jednorodzinne i kamienice do czterech pięter z lokalnych materiałów. Nawiązują do sprawdzonej zabudowy małych miasteczek z rynkiem i kościołem w centrum. Nad jeziorem powstanie port dla żaglówek i hotel. Ruch kołowy zostanie na obrzeżach miasteczka. Energii dostarczą panele solarne, biomasa i kolektory w głębi ziemi. Będzie też biologiczna oczyszczalnia.
[srodtytul]Pejzaż z panelami[/srodtytul]