Płyniemy kulturalnie

Dziewięć scen, oryginalni wykonawcy, teatry igrające z żywiołami, etiudy nagradzane na festiwalach – dyrektor organizacyjny festiwalu Wisłostrada mówi o atrakcjach imprezy

Publikacja: 18.06.2009 01:47

Katarzyna Stefanowicz, propagatorka wszelkiej aktywności kulturalnej – teatru, muzyki, sztuki, dział

Katarzyna Stefanowicz, propagatorka wszelkiej aktywności kulturalnej – teatru, muzyki, sztuki, działań wizualnych i wielu innych

Foto: Fotorzepa

[b]Festiwal Sztuki Otwartej Wisłostrada rozpoczyna się już w piątek. Jakie będą najważniejsze wydarzenia pierwszego dnia imprezy?[/b]

[b]Katarzyna Stefanowicz:[/b] Atrakcji jest dużo, bo ideą festiwalu jest fuzja wszelkich dziedzin aktywności kulturalnej; od teatru, przez muzykę, po sztukę i działania wizualne oraz zjednoczenie miasta z przyrodą. Program jest bogaty, mamy w tym roku aż dziewięć scen, z czego oczywiście największą uwagę przyciągać będzie ta główna. Tam już w piątek wystąpią takie gwiazdy jak np. Czesław Mozil, a w kolejnych dniach także Dick4Dick, Maria Peszek, Tymon and the Transistors. Zależało nam, by to, co się pojawi na scenie, było i na dobrym poziomie, i oryginalne. Na pozostałych estradach zagoszczą m.in. didżeje z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Przez cały piątkowy wieczór na scenie magazynu „Hiro” powstawać będzie zaś instalacja multimedialna.

[b]

Co pokażą zaproszone teatry; czy widzowie mogą się spodziewać widowisk nawiązujących do wiślańskiej scenerii?[/b]

Zaprosiliśmy teatry, które funkcjonują w plenerze. Na pewno nie będzie problemu z wpisaniem się w przestrzeń. Stawiamy też na żywioły: wodę i ogień. W piątek i w sobotę zobaczyć będzie można teatry ognia Antidotum i Virtus. Sobotni występ Teatru Makata i Kliniki Lalek będzie o tyle wyjątkowy, że widowisko „Syrenada” z racji rozbudowanej scenografii wystawiane jest rzadko. Ogonek widzów ustawi się też zapewne do włoskiego projektu One Face Theater. Tu jeden aktor występować będzie dla jednego widza.

[b]Czy program kinowy będzie równie zaskakujący?[/b]

W tym roku zainicjowaliśmy współpracę z łódzką szkołą filmową. Razem przygotowaliśmy kilkanaście godzin projekcji etiud studenckich pokazywanych i nagradzanych na wielu międzynarodowych festiwalach.

[b]Czy w ciągu dnia też można liczyć na jakieś atrakcje?[/b]

Po raz pierwszy będziemy działać z taką intensywnością. W sobotę o godz. 11 otwiera się miasteczko dziecięce, a tam warsztaty bębniarskie, capoeira, występy clowna malującego stopami. Będzie też małpi gaj i trampoliny. Scena muzyczna będzie działać od południa w sobotę. Rowerzyści i amatorzy pikników są mile widziani o każdej porze.

[b]Wisłostrada się rozwija. W ciągu pięciu lat zdążyliście wpisać się na stałe w warszawski kalendarz imprezowy. Co możecie zyskać, działając w ramach festiwalu Przemiany?[/b]

Podoba nam się idea wspólnej walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Przyłączamy się więc z nową energią. Przemiany są działaniem odgórnym, inicjowanym przez miejskich urzędników, a to, co robimy my i inne organizacje pozarządowe, to działanie oddolne. Spotykamy się w połowie drogi, łączy nas pasja – ludzie w ratuszu starają się nam pomagać. My mamy ograniczone środki – trudno choćby o odpowiednią promocję. Przemiany mogą nam dać szansę przebicia się do szerszego odbiorcy.

[b]Przemiany zmienią podejście warszawiaków do Wisły?[/b]

Myślę, że tak. Jeszcze kilka lat temu Wisły w ogóle nie było w mieście, z czasem, dzięki działaniom organizacji pożytku publicznego, pojawiała się przy różnych okazjach. Chcemy zagospodarować tę rzekę, by stała się miejscem rekreacyjnym i zachowała przy tym swój niesamowity charakter. Mamy przecież skrawek dzikiej przyrody w centrum.

A dotrzeć do niego nie jest łatwo. To jest pole do popisu dla miasta. Czas odzyskać rzekę. Warto, by działo się tu coś cały czas, a nie tylko przez kilka miesięcy w roku. Sto lat temu życie Warszawy toczyło się także i tu – były przystanie i porty, które zanikły.

[b]Czy lokalizacja miasteczka festiwalowego na Cyplu Czerniakowskim ma szczególne znaczenie?[/b]

To miejsce jest super. Dużo zieleni, starodrzew i atmosfera, która sprawia, że gdy wjeżdża się tu wprost z bloków Czerniakowa, spadają temperatura i ciśnienie – to atuty. Tutaj czuć tchnienie rzeki. To także wpływa na nas, organizatorów. Ale nie jest to jedyne moje miejsce nad Wisłą.

[b]Festiwal Sztuki Otwartej Wisłostrada rozpoczyna się już w piątek. Jakie będą najważniejsze wydarzenia pierwszego dnia imprezy?[/b]

[b]Katarzyna Stefanowicz:[/b] Atrakcji jest dużo, bo ideą festiwalu jest fuzja wszelkich dziedzin aktywności kulturalnej; od teatru, przez muzykę, po sztukę i działania wizualne oraz zjednoczenie miasta z przyrodą. Program jest bogaty, mamy w tym roku aż dziewięć scen, z czego oczywiście największą uwagę przyciągać będzie ta główna. Tam już w piątek wystąpią takie gwiazdy jak np. Czesław Mozil, a w kolejnych dniach także Dick4Dick, Maria Peszek, Tymon and the Transistors. Zależało nam, by to, co się pojawi na scenie, było i na dobrym poziomie, i oryginalne. Na pozostałych estradach zagoszczą m.in. didżeje z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Przez cały piątkowy wieczór na scenie magazynu „Hiro” powstawać będzie zaś instalacja multimedialna.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"