Reklama
Rozwiń
Reklama

Zbiedniałe bóstwo

Karel Gott

Publikacja: 14.07.2009 02:18

Zbiedniałe bóstwo

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Karel Gott obchodzi dziś 70. urodziny. Najsłynniejszy czeski showman i piosenkarz urodził się 14 lipca 1939 r. w Pilznie. Gdy miał 19 lat, już wiedział, że chce zrobić karierę estradową i że robi się ją w Pradze. Wysoki, przystojny, świetnie poruszający się na scenie w 1958 r. zwrócił na siebie uwagę, śpiewając w praskich kawiarniach. Pierwszego „państwowego” nagrania doczekał się w 1960 r. Śpiewał po angielsku. Gott zna biegle także niemiecki. Jego rodzinne Pilzno przed 1945 r. było miastem dwujęzycznym. To pomogło mu potem zrobić karierę w RFN, gdzie wielu upatrywało w nim rodaka.

Karel Gott z lat 60. to artysta ambitny, wykorzystujący odwilż w polityce. W 1963 r. śpiewa jazz i wiąże się z nowatorskim praskim kabaretem Semafor.

Inwazja wojsk sowieckich na Czechosłowację w 1968 r. zastaje go na festiwalu w Sopocie. Solidaryzując się z praską wiosną, Polacy przyjmują go z żywiołowym aplauzem.

W miarę jak reżim dociska śrubę, nonkonformistyczny Gott zmienia się w Gotta kandydata na eksportowy produkt komunistycznej Czecho- słowacji.

Jeszcze w 1971 r. w czasie wyjazdu do RFN waha się, czy nie emigrować. Ulega jednak kuszeniu wysłanników reżimu. Wraca i podpisuje pakt z diabłem. Może jeździć na Zachód, ile chce, może zachowywać sporo zachodnich tantiem i może być królem życia – zmieniać kobiety jak rękawiczki, rozbijać się zachodnimi wozami i mieszkać w willi, o jakiej zwykły Czech nawet nie śni.

Reklama
Reklama

W 1973 r. nagrywa płytę po rosyjsku.

W 1977 r., gdy opozycja ogłasza wolnościowy manifest Karta 77, władza żąda zapłaty za status pierwszego playboya CSRS. Gott występuje na wiecu potępienia dysydentów i podpisuje tzw. Antykartę

– żałosny manifest wierności elit wobec komunistów.

Swoją uległość rekompensuje sobie na różne sposoby, przede wszystkim sukcesami na Zachodzie. To on m.in. zaśpiewał niemiecką wersję piosenki o pszczółce Mai. W Czechach w kręgu najbliższych przyjaciół śpiewa piosenkę własnego autorstwa o samospaleniu Jana Palacha. Bezpieka toleruje takie kameralne demonstracje nieprawomyślności.

Po 1989 r. jego gwiazda blednie, ale nostalgia za Czechosłowacją szybko wraca, a wraz z nią popularność Gotta. W 2006 r. w Jevanach pod Pragą otworzył muzeum ku swojej czci o obrazoburczej nazwie Gottland. Niedawno zamknął je z powodu braku funduszy. „Gott musi zacząć pilniej liczyć każdą koronę” – ironizowały czeskie bulwarówki.

Cóż, młoda generacja dziennikarzy nie czuje sentymentów do ikony epoki Husaka.

Karel Gott obchodzi dziś 70. urodziny. Najsłynniejszy czeski showman i piosenkarz urodził się 14 lipca 1939 r. w Pilznie. Gdy miał 19 lat, już wiedział, że chce zrobić karierę estradową i że robi się ją w Pradze. Wysoki, przystojny, świetnie poruszający się na scenie w 1958 r. zwrócił na siebie uwagę, śpiewając w praskich kawiarniach. Pierwszego „państwowego” nagrania doczekał się w 1960 r. Śpiewał po angielsku. Gott zna biegle także niemiecki. Jego rodzinne Pilzno przed 1945 r. było miastem dwujęzycznym. To pomogło mu potem zrobić karierę w RFN, gdzie wielu upatrywało w nim rodaka.

Reklama
Kultura
„Halloween Horror Nights”: noc, w którą horrory wychodzą poza ekran
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Kultura
Nie żyje Elżbieta Penderecka, wielka dama polskiej kultury
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama