Reklama

Sekcja zwłok nie ustaliła przyczyny śmierci Amy Winehouse

W ceremonii pogrzebowej Amy Winehouse uczestniczyło 200 osób.

Aktualizacja: 28.07.2011 00:38 Publikacja: 26.07.2011 18:29

Amy Winehouse

Amy Winehouse

Foto: AFP

Policja i rodzina wokalistki starały się utrzymać miejsce pochówku w tajemnicy, jednak dziennikarze i fani pojawili się przed cmentarzem Edgwarebury w północnej części miasta. Ciało wokalistki zostało skremowane.

Reklama
Reklama

Amy Winehouse pochodziła z żydowskiej rodziny i zgodnie z tradycją powinna zostać pochowana jak najszybciej. Rodzina musiała jednak poczekać do zakończenia sekcji zwłok (badanie nie wyjaśniło przyczyny zgonu, trwają analizy toksykologiczne). W pogrzebie uczestniczyli tylko krewni i przyjaciele, m.in. producent Mark Ronson i wokalistka Kelly Osbourne. Były mąż Winehouse Blake Fiedler-Civil nie przyjechał, odbywa karę więzienia.

Kolejni muzycy składają kondolencje, wokalistka Adele, której kariera rozkwitła krótko po sukcesie Winehouse, napisała: "Amy utorowała mi drogę". George Michael powiedział: "Była najwspanialszą soulową wokalistką, jaką ten kraj widział". Brytyjska prasa spekuluje nad możliwością wydania nieznanych piosenek Winehouse.

"Daily Telegraph" poinformował o istnieniu nagrań demo, wokalistka miała od dwóch lat sporadycznie pracować nad albumem. "Time" cytuje jej wypowiedź sprzed roku, w której zapewnia, że płyta wkrótce będzie gotowa. Magazyn przywołuje także wypowiedź jej chrześnicy Dione Bromfield: "Słyszałam album, jest bardzo dobry".

Sekcja zwłok brytyjskiej piosenkarki Amy Winehouse, którą znaleziono martwą w sobotę, nie przyniosła odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci 27-letniej artystki. Niezbędne są dalsze badania toksykologiczne - poinformowała policja.

Reklama
Reklama

Wyniki tych testów będą znane za dwa do czterech tygodni - powiedziała policja.

Amy Winehouse, która zmagała się z uzależnieniem od narkotyków i od alkoholu, znaleziono martwą w jej mieszkaniu w Londynie w sobotę po południu. Jeszcze w maju, kiedy przebywała na leczeniu w klinice Priory w Londynie, usłyszała od swych lekarzy diagnozę: albo całkowicie zerwie z alkoholem, albo czeka ją śmierć. Terapia miała jej pomóc w występach zaplanowanych na lato w Europie.

Kilka godzin po niespodziewanej śmierci artystki fani Winehouse masowo zaczęli wykupywać jej nagrania, w tym drugą i ostatnią płytę "Back To Black" nagraną w 2006 roku. Największym przebojem krążka był utwór "Rehab" ("Odwyk").

 

Reklama
Reklama

Policja i rodzina wokalistki starały się utrzymać miejsce pochówku w tajemnicy, jednak dziennikarze i fani pojawili się przed cmentarzem Edgwarebury w północnej części miasta. Ciało wokalistki zostało skremowane.

Amy Winehouse pochodziła z żydowskiej rodziny i zgodnie z tradycją powinna zostać pochowana jak najszybciej. Rodzina musiała jednak poczekać do zakończenia sekcji zwłok (badanie nie wyjaśniło przyczyny zgonu, trwają analizy toksykologiczne). W pogrzebie uczestniczyli tylko krewni i przyjaciele, m.in. producent Mark Ronson i wokalistka Kelly Osbourne. Były mąż Winehouse Blake Fiedler-Civil nie przyjechał, odbywa karę więzienia.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama