Koncert in memoriam – 11 września 2011 Filharmonia Narodowa

11 września 2011 w Filharmonii Narodowej w Warszawie odbędzie się uroczystość upamiętniająca rocznicę ataku na World Trade Center w Nowym Jorku

Aktualizacja: 07.09.2011 16:49 Publikacja: 31.08.2011 15:02

Koncert in memoriam – 11 września 2011 Filharmonia Narodowa

Foto: materiały prasowe

11 września 2001 roku niemal cały świat z niedowierzaniem przyglądał się fali ataków na centrum biurowe World Trade Center w Nowym Jorku. Ten największy akt terroru w dotychczasowej historii świata spowodował ogromne straty materialne i śmierć 2993 osób, w tym sześciu Polaków. We wrześniu 2011 roku minie 10 lat od tych tragicznych wydarzeń.

Jak zapamiętaliśmy 11 września 2001?

Uroczysty koncert zaprezentuje dzieło jednego z najbardziej znanych polskich kompozytorów – „September Symphony" Wojciecha Kilara, której pisanie kompozytor rozpoczął w 2001 roku poruszony wydarzeniami w Nowym Jorku. Koncert otworzy słynny utwór „Adagio for strings" amerykańskiego kompozytora Samuela Barbera.

Oba dzieła znakomicie oddają poważny i wyjątkowy nastrój rocznicy.

PROGRAM  KONCERTU

· Samuel Barber: "Adagio for strings" (Adagio na smyczki) – 8 minut

· Wojciech Kilar: „September Symphony" (Wrześniowa Symfonia) - 40 minut

WYKONAWCY

· Polska Orkiestra Sinfonia Iuventus (65 osób)

· Tadeusz Wojciechowski – dyrygent

· Magdalena Jackowska – słowo o muzyce

ARTYŚCI

Samuel Osborne Barber (1910-1981)

jeden z najwybitniejszych kompozytorów amerykańskich XX wieku. Pierwsze utwory skomponował mając zaledwie 7 lat. Studia muzyczne ukończył w prestiżowym Instytucie Muzycznym im. A. Curtisa w Filadelfii i  Akademii Amerykańskiej w Rzymie. Wychowanek słynnego dyrygenta Fritza Reinera. Komponował opery, utwory symfoniczne i kameralne, utwory fortepianowe, koncerty na instrumenty solowe, pieśni i piosenki. Śpiewał pięknym barytonem, rozważał nawet karierę śpiewaka, ale ostatecznie poświęcił się kompozycji. W swojej twórczości potrafił w harmonijny i unikatowy sposób połączyć wiele różnych gatunków muzycznych takich jak jazz czy muzyka okresu neoromantyzmu. Nie eksperymentował z materiałem muzycznym jak to robili ówcześni kompozytorzy, sięgał co prawda po dodekafonię, ale preferował raczej tradycyjną harmonię i formę (neoklasycyzm, neobarok, wpływy I. Strawińskiego). Twórczość jego cieszyła się zawsze dużym uznaniem, niektóre utwory (w oryginalnym brzmieniu lub zmodyfikowane) posłużyły do ilustracji muzycznej filmów, a nawet gry wideo (Homeworld). Od czasu pogrzebu prezydenta F. Roosvelta  muzyka S. Barbera często była wykorzystywana do uświetnienia państowowych uroczystości. Kompozytor był także laureatem wielu nagród : Uniwersytetu Kolumbia, Nagrody Pulitzera, Nagrody Rzymskiej, doktora h.c. uniwersytetu harwardzkiego.

W życiu prywatnym jego wieloletnim partnerem życiowym i zawodowym był Gian Carlo Menotti (1911-2007), kompozytor i librecista.

Do najbardziej znanych dzieł należą : Serenada na smyczki (1929), Adagio na smyczki op. 11 (1936),  Koncert fortepianowy (1962), Summer Music (1956), kantaty: Prayers for Kierekegaard (1954) i The Lovers (1971), 2 opery: Vanessa (1957) i Anthony and Cleopatra (1966), 2 kwartety symczkowe, 2 symfonie  (1936 i 1944).

KONKURS:

Dla naszych czytelników mamy trzy podwójne zaproszenia na koncert.

Wygrają 3 pierwsze zgłoszenia na adres kultura@rp.pl z linkiem do recenzji muzycznej, opublikowanej na rp.pl.

Start konkursu: środa, 31 sierpnia, godz. 13.00.

Znamy już zwycięzców, poinformujemy ich drogą elektroniczną. Dziękujemy za udział w konkursie :)

Zostań fanem serwisu na Facebooku

.

***

Adagio na smyczki

- najsłynniejsze dzieło Samela Barbera z gatunku muzyki klasycznej, który znają nie tylko wytrawni melomani. Utwór przeznaczony na skrzypce, altówki, wiolonczele i kontrabasy powstał w 1936 roku na podstawie tematu muzycznego z II powolnej, części Kwartetu smyczkowego d-moll Op. 11. Do tego zabiegu kompozytorskiego zachęcił go słynny, włoski dyrygent Arthuro Toscanini, który zresztą wykonał  premierę dzieła w 1938 roku z Orkiestrą Radiową NBC i objechał z nim sale koncertowe świata, niezmiennie wzruszając słuchaczy do łez. Adagio zyskało popularność głównie dzięki prostemu językowi muzycznemu, nawiązującemu z jednej strony do neoromantycznej śpiewności, z drugiej zaś do neobarokowego linearyzmu. Liryczna i smutna melodia Adagia wije się długą, spokojną linią na tle rozwijających się głosów towarzyszących i w kontrastowych natężeniach dźwięku od piano pianissimo, przez pauzy muzyczne do forte fortissmo. Z racji  patetycznego i wręcz żałobnego charakteru utwór szybko stał się sztandarowym dziełem wykonywanym na państwowych uroczystościach kommemoracyjnych w USA. Co za tym idzie nie mogło go również zabraknąć na dzisiejszym koncercie ku pamięci ofiar poległych 11.09.2001 roku w Nowym Jorku. W 1967 roku Barber zaaranżował Adagio na mały chór pod nowym tytułem Agnus Dei. Ale to instrumentalne Adagio jest dzisiaj przebojem koncertowym, doczekało się licznych nagrań przez najwybitniejsze orkiestry świata pod słynnymi batutami. W 2004 roku zostało zremiksowane przez holenderskiego DJ-a Tiesto.

Wojciech Kilar

– ur. 17.07.1932, Lwowianin z urodzenia, Ślązak z wyboru i obywatel świata. Człowiek o wyjątkowej osobowości, wielki kompozytor i muzyk. Urodził się w inteligenckiej rodzinie, ojciec był lekarzem, a matka aktorką. Edukację muzyczną rozpoczął we Lwowie od nauki gry na fortepianie, następnie kontynuował naukę w Państwowej Szkole Muzycznej w Rzeszowie nr 2 (dziś jego imienia) i w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach i Krakowie. Warsztat kompozytorski doskonalił w Paryżu u Nadii Boulanger. Dojrzała technicznie i pełna ekspresji twórczość W. Kilara początkowo wykazywała wpływy I. Stravińskiego i B. Bartoka, a później A. Weberna i P. Bouleza. W latach 60–tych XX wieku eksperymentował utworami z elementami jazzu ("Riff 62", "Generique", "Diphtongos"), a wykonująca je orkiestra na festiwalu Warszawska Jesień bisowała po wykonaniu każdego z nich. Od lat 70-tych

kompozytor skierował się ku neoprymitywizmowi i neofolkloryzmowi. Dorobek kompozytora zawiera wiele wybitnych koncertów, utworów kameralnych, mszy i dzieł symfonicznych: Krzesany (1974), Bogurodzica (1975), Kościelec 1909 (1976), Solenne (1967), Exodus (1981), Orawa (1988), Magnificat (2007), Missa pro pace  (2000).

Ważną  część dorobku kompozytora stanowi muzyka filmowa, którą  pisze nieprzerwanie od 1958 roku. Skomponował wiele charakterystycznych i ambitnych motywów filmowych, mimo, że nie traktuje twórczości filmowej jako najważniejszej w karierze, uznając, że muzyka ta jest jedynie tłem. Komponuje i aranżuje muzykę wyłącznie sam, nigdy  nie korzysta z pomocy asystentów. Posiada na swoim koncie muzykę do ponad 130 filmów, najsłynniejsze z nich to: Rejs, Czterej pancerni i pies (cz.II serialu), Pan Wołodyjowski, Lalka, Barwy ochronne, Kronika wypadków miłosnych, Truman Show, Dracula, Portret Damy, Pan Tadeusz, Zemsta, Pianista, Dziewiąte wrota. Współpracuje ze znakomitymi reżyserami jak Krzysztof Zanussi, Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz, Roman Polański, Francis Ford Coppola. Ponadto jest członkiem wielu instytucji kulturalnych i laureatem licznych nagród (m.in. Lux ex Silesia, Złote Berło, Złota Kaczka, Super Wiktor, Feniks, Nagroda Stowarzyszenia Kompozytorów Amerykańskich ASCAP Award 1992, Nagroda Francuskiej Akademii Sztuki Filmowej ?Cezar?, Per artem ad Deum, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Odrodzenia Orderu Polski ).

Prywatnie kocha Tatry, szybkie samochody, jest kibicem Ruchu Chorzów i najlepiej czuje się w Katowicach, gdzie mieszka nieprzerwanie od 1948 roku. Jego credo kompozytorskie, to nie sztuka dla sztuki, ale tworzenie takiej muzyki jaką sam chciałby usłyszeć.  Prywatnie jest człowiekiem dowcipnym, prostolinijnym i pozytywnie nastawionym do życia. Jako receptę na sukces podaje ład i szczęście w życiu prywatnym oraz  satysfakcję, że publiczność chce słuchać jego utworów. Był szczęśliwie żonaty przez 41 lat z  pianistką Barbarą Pomianowską-Kilar (zm.2007).

***

?September Symphony? (Symfonia Wrześniowa lub Symfonia Nr 3)

– epitafium muzyczne ku pamięci ofiar poległych w zamachu terrorystycznym 11.09.2001 roku w wieżach World Trade Center w Nowym Jorku. Wojciech Kilar rozpoczął pisanie symfonii w 2001 roku, ale ukończył ją dopiero w 2003 i w tymże roku odbyła się jej prapremiera w Filharmonii Narodowej w Warszawie pod dyrekcją Antoniego Wita. Symfonia składa się tradycyjnie z 4 części, jest dziełem o smutnym nastroju, ale bez zbędnego patosu. Jak wszystkie dzieła Kilara także ta symfonia jest jasna, prosta i czytelna oraz perfekcyjnie zaaranżowana w czasie. Usłyszymy charakterystyczne dla stylu kompozytora współbrzmienia, ostinatowe powtórzenia, akordy stojące, urokliwą harmonikę, piękną kolorystykę brzmień czy basową linię fortepianu. Część I Largo jest najdłuższa ze wszystkich części, utrzymana w wolnym tempie i poważnym nastroju jest jakby wstępem, który ma za zadanie skupić uwagę słuchacza i wprowadzić w nastrój dzieła. Część II Allegro, to motoryczny, szybki utwór na smyczki zwiastujący niebezpieczeństwo i chaos. Część III Largo jest utrzymana w bardzo żałobnym nastroju, ale z pięknymi melodiami nawiązującymi do amerykańskiej odmiany neoklasycyzmu  muzyki S. Barbera czy L. Fossa. Część IV Moderato kończą liryczne smyczki, które opłakują poległych, ale i zwiastują nadzieję. Elementem spajającym całą symfonię  jest motyw z patriotycznej pieśni ?America, the Beautiful?.

11 września 2001 roku niemal cały świat z niedowierzaniem przyglądał się fali ataków na centrum biurowe World Trade Center w Nowym Jorku. Ten największy akt terroru w dotychczasowej historii świata spowodował ogromne straty materialne i śmierć 2993 osób, w tym sześciu Polaków. We wrześniu 2011 roku minie 10 lat od tych tragicznych wydarzeń.

Jak zapamiętaliśmy 11 września 2001?

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie
Kultura
Łazienki Królewskie w Warszawie: długa majówka
Kultura
Perły architektury przejdą modernizację
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem