Co roku naukowcy, wizjonerzy i wróżki próbują przewidzieć, jak zmieni się świat i nasza rzeczywistość w ciągu kilku najbliższych lat. Pewne długoterminowe trendy są łatwe do przewidzenia, na inne nie wskaże nam nawet kryształowa kula. Brytyjski magazyn The Guardian postanowił za pomocą naukowców i trendekspertów różnych dziedzin, uchylić trochę zasłonę i pozwolił nam spojrzeć w najbliższą, obejmującą 25 lat przyszłość. Czy nam się spodoba?
Poczujemy się słabsi
Jak prorokują zapytani przez Guardiana dziennikarze, chociaż żyjemy coraz dłużej, a starość nie jest tak męcząca dzięki rozwojowi medycyny, to jednak w najbliższej przyszłości poczujemy się zdecydowanie słabiej i gorzej w naszej jesieni życia. Z jednej strony wynikać to będzie z coraz większej wiedzy na temat tego, co może się nam przytrafić, a z drugiej – choć będziemy żyli dłużej, sił nam nie będzie przybywać. A więc, choć będziemy żyli dłużej, to życie - z powodu naszych fizycznych ograniczeń - będzie nam sprawiać mniej radości. Dlatego zaczniemy więcej wydawać na zdrowie, a w związku z tym zwiększy się ogólne zapotrzebowanie na zawody związane ze zdrowiem i medycyną.
Sporo wydamy na skutki chorób cywilizacyjnych: otyłość, problemy z alkoholem czy obrażenia będące wynikiem sportów ekstremalnych. Władze miast koncentrować będą się na tym, jak zmienić strukturę miasta, by zachęcić ludzi do częstszego chodzenia i jazdy na rowerze.
Równie silny nacisk jak na problemy dotyczące ciała, położony zostanie na kwestie psychiczne. Zdrowie stanie się jednym z ważniejszych tematów edukacji. W szkołach i pracy będziemy zaliczać kursy poświęcone ochronie zdrowia, lepszej kondycji psychicznej i fizycznej poprawie sylwetki. Przyjdzie czas na zmianę profilu szpitali, dostosowanie ich do szybko zmieniających się potrzeb społeczeństwa i jego wymagań.
Nowe lepsze ciuchy?
Dziś moda stanowi podstawowy jeśli nie najważniejszy sposób, w jaki komunikujemy naszą osobowość, a nawet wyznawane przez nas wartości. Dziś ubieramy się nie tylko praktycznie, ale by zamanifestować poglądy, nasze poparcie dla ekologii czy nastrój, w jakim się znajdujemy, co pokazują kolejne mody na bycie emo, hipsterem czy eko. Nasza technologia będzie zmierzać w stronę uczynienia ubrań takimi, by lepiej na nas leżały ale też były "mądrzejsze": by zawierały na metkach dokładne informacje o miejscu produkcji, z czego zostały wykonane, czy są łatwo biodegradowalne i jak długo będzie można je nosić. To ostatnie ma znaczenie w czasach, gdy rzeczy są na tyle tanie, że można je kupować bez liku, ale jednocześnie ciekawsze od zakupów w galeriach handlowych stały się zabawa w ich wymianę. Jednak ubrania, które pozwolą nam wyrażać siebie i nasze emocje to nadal wyzwanie dla projektantów.