Reklama

Hamlet z jazzową pasją

85 lat temu, 10 listopada 1927 roku, urodził się Edmund Fetting, aktor teatralny, telewizyjny i filmowy (zm. w 2001 roku)

Publikacja: 10.11.2012 00:01

Edmund Fetting

Edmund Fetting

Foto: Fotorzepa, Andrzej Iwańczuk Andrzej Iwańczuk

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Reklama
Reklama

Był człowiekiem o niezwykłym takcie, elegancji i nieskazitelnych manierach. Świetnie prezentował się w kostiumie historycznym, równie przekonujące były jego role współczesne.

W 1960 roku w Teatrze Wybrzeże zagrał Hamleta w reżyserii Wajdy. Przedstawienie okazało się wydarzeniem. Oryginalność duńskiego księcia polegała na tym, że jego bohater był typowym introwertykiem, niechętnym do okazywania uczuć, samotnie przeżywającym swój ból. Po roli Pola w "Kapeluszu pełnym deszczu" dostrzeżono w nim aktora, który może zagrać wszystko. W swoim dorobku artystycznym miał Fetting Chlestakowa w "Rewizorze" Gogola, Alfreda w "Mężu i żonie", Marchbanksa w "Candidzie" Shawa i Hrabiego Henryka w "Nie-boskiej komedii" oraz Chopina w "Lecie w Nohant" Iwaszkiewicza.

Każdą rolę opracowywał precyzyjnie i nasycał prawdą psychologiczną. Świetnie czuł się w dramaturgii rosyjskiej. Dwukrotnie zagrał w "Zbrodni i karze". W latach 60. na Wybrzeżu grał Raskolnikowa, a ćwierć wieku później, w warszawskim Teatrze Na Woli, Porfirego. Po przenosinach do Warszawy ugruntował swą pozycję w teatrach Dramatycznym i Ateneum. Był jednym z pierwszych aktorów, których Zygmunt H?bner zaprosił do tworzonego zespołu Teatru Powszechnego w Warszawie.

Jego pasją była muzyka - uwielbiał jazz. Agnieszka Osiecka wspominała niegdyś jego znakomite wykonania piosenek Aznavoura i Weilla. Przed debiutem teatralnym występował w zespole jazzowym Marabut. W latach 60. prowadził Radiowe Studio Piosenki. Do dziś dreszcz emocji wywołuje jego przejmujące wykonanie ballady "Nim wstanie dzień" z filmu "Prawo i pięść", a także piosenka z serialu "Czterej pancerni i pies".

Reklama
Reklama

Zagrał w wielu filmach i serialach, m.in. "Rękopisie znalezionym w Saragossie" Wojciecha Hasa, "Popiołach" Andrzeja Wajdy, "W pustyni i w puszczy" Władysława Ślesickiego, a także "Stawce większej niż życie", "Doktor Ewie", "Czarnych chmurach", "Zazdrości i medycynie", "Królowej Bonie".

Poważna choroba serca na początku lat 90. zmusiła go do zmiany trybu życia. Jedną z ostatnich sztuk, w jakiej wystąpił, byli "Letnicy" Gorkiego w warszawskim Teatrze Dramatycznym w 1993 roku.

Luty 2001

Śpiewa Edmund Fetting

Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"

Był człowiekiem o niezwykłym takcie, elegancji i nieskazitelnych manierach. Świetnie prezentował się w kostiumie historycznym, równie przekonujące były jego role współczesne.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama