Jury przyznało ponadto trzy wyróżnienia, które otrzymali Andrew Koehler z USA, Maja Meteska i Zoi Tsokanou z Grecji. Rozdzielono szereg nagród pozaregulaminowych, są to przede wszystkim zaproszenia na koncerty z filharmonii w Polsce, Europy, a także z Japonii. Najwięcej otrzymała ich – jako najlepsza Polka i Europejka – Marzena Diakun, której kalendarz zajęć wzbogaci się w przyszłym sezonie o 15 występów, Daniel Smith otrzymał 7 takich propozycji.
Dla młodego dyrygenta, rozpoczynającego dopiero karierę, oferty występów są nawet cenniejsze od nagrody pieniężnej. Te także są bardzo atrakcyjne, bo zwycięzca tegorocznego Konkursu im. Fitelberga oprócz Złotego Berła otrzyma 25 tys. euro. Polka – o 5 tys. euro mniej.
Marzena Diakun ma 31 lat, jest absolwentką wrocławskiej Akademii Muzycznej, potem doskonaliła swe umiejętności w Wiedniu. Pięć lat temu startowała w VIII Konkursie im. Fitelberga, dotarła wówczas do półfinału. Tegoroczna edycja okazała się więc dla niej bardziej szczęśliwa.
O jeszcze większym szczęściu może mówić Daniel Smith. Po pierwszym etapie był trzynasty i odpadł, został jednak dokooptowany na miejsce innego uczestnika, który się wycofał. Przez półfinał i finał Australijczyk przeszedł jak burza i wyprzedził wszystkich rywali.
Uroczyste wręczenie nagród i koncert laureatów odbędzie w niedzielę w Katowicach, bezpośrednią transmisję przeprowadzi TVP Kultura. Powtórzenie koncertu w poniedziałek w Filharmonii narodowej w Warszawie.