Zapomniany przyjaciel Juliana Tuwima

Dzięki tej płycie powraca ?do nas Paweł Klecki – kolejny światowej sławy artysta urodzony w Łodzi. Miał życie barwne, ale i tragiczne - pisze Jacek Marczyński.

Aktualizacja: 03.01.2014 08:40 Publikacja: 03.01.2014 08:33

Było ich trzech: Julian Tuwim, Aleksander Tansman i nieco młodszy, urodzony w 1900 roku Paweł Klecki. Różnica wieku między nimi nie była znaczna, chodzili do tych samych łódzkich szkół lub pobierali lekcje muzyki u jednej profesorki, spotykali się na koncertach. Gdy Tansman zaczynał komponować, korzystał z wierszy Tuwima, Klecki podczas studiów w Warszawie w młodym poecie znalazł przyjacielskie wsparcie.

Kim był Julian Tuwim, nie trzeba tłumaczyć. Muzyka Tansmana, który w latach 20. wyjechał do Paryża i zrobił światową karierę, w ostatnich dekadach jest w kraju grywana. Dorobek Pawła Kleckiego czeka na odkrycie. Może dlatego, że gdy wyjechał z Polski, stał się Paulem Kletzkim. Do rodzinnego kraju przyjechał w latach 60. jako światowej sławy dyrygent.

Jego talent odkryto wcześnie, jako 15-latek grał w Łódzkiej Orkiestrze Symfonicznej, w 1921 r. zdobył I nagrodę w konkursie kompozytorskim Filharmonii w Warszawie. Dwa lata później miał kontrakt ze znanym wydawnictwem berlińskim, które publikowało jego utwory.

Zamieszkał w Berlinie, gdzie odnosił sukcesy. Wszystko skończyło się z dojściem Hitlera do władzy. Jako Żyd musiał uciekać, ale trafił do Związku Radzieckiego i na kolejną nagonkę antysemicką. Na szczęście udało mu się wyjechać do Szwajcarii i tam zamieszkał.

W czasie II wojny zginęła cała jego rodzina. Trauma Holokaustu była tak silna, że nie znalazł w sobie dość sił, by wrócić do komponowania. Zajął się dyrygowaniem. Kiedy po latach odzyskał cudem ocalały z wojennej zawieruchy kufer ze swoimi utworami, nie chciał nawet do niego zajrzeć.

Po śmierci w 1975 r. Paula Kletzkiego wspominano jako wielkiego dyrygenta. Dopiero potem zaczęto stopniowo sięgać do kufra z kompozycjami, znajdując tam rzeczy naprawdę interesujące.

Wydana przez DUX płyta to zaledwie ułamek tej spuścizny. Autor wielu utworów orkiestrowych prezentuje się tu w muzyce kameralnej. Sonata na skrzypce i fortepian oraz Trio fortepianowe daje jednak orientację, jakim był twórcą. Kletzki orientował się w kompozytorskich trendach lat 20. i 30. XX w., ale nikogo nie kopiował. Jego muzykę cechuje indywidualny sposób kształtowania materii dźwiękowej oraz własny rodzaj ekspresji. Kletzki zachowuje klasyczną formę utworu po to jednak, by na swój sposób ją rozwinąć.

Być może w latach 50., gdy wybuchła awangarda, ten sposób komponowania stałby się staroświecki. Dziś muzyka Kletzkiego naznaczona jest, co prawda, piętnem czasu, w którym powstała, ale brzmi ciekawie, a momentami wręcz fascynuje. To również zasługa wykonawców: zwłaszcza skrzypka Łukasza Błaszczyka i pianisty Adama Manijaka w dynamicznej interpretacji sonaty. W drugim utworze do pianisty dołączają: Magdalena Kling-Fender (skrzypce) i Robert Fender (wiolonczela).

Było ich trzech: Julian Tuwim, Aleksander Tansman i nieco młodszy, urodzony w 1900 roku Paweł Klecki. Różnica wieku między nimi nie była znaczna, chodzili do tych samych łódzkich szkół lub pobierali lekcje muzyki u jednej profesorki, spotykali się na koncertach. Gdy Tansman zaczynał komponować, korzystał z wierszy Tuwima, Klecki podczas studiów w Warszawie w młodym poecie znalazł przyjacielskie wsparcie.

Kim był Julian Tuwim, nie trzeba tłumaczyć. Muzyka Tansmana, który w latach 20. wyjechał do Paryża i zrobił światową karierę, w ostatnich dekadach jest w kraju grywana. Dorobek Pawła Kleckiego czeka na odkrycie. Może dlatego, że gdy wyjechał z Polski, stał się Paulem Kletzkim. Do rodzinnego kraju przyjechał w latach 60. jako światowej sławy dyrygent.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"