W piątek o godz. 19:00 w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki odbędzie się koncertowa premiera albumu „Hope". Tego dnia nowe wydawnictwo firmowane przez Nahorny Trio trafi do sklepów.
Pianista Włodzimierz Nahorny napisał sześć nowych kompozycji na trio z udziałem kontrabasisty Mariusza Bogdanowicza i perkusisty Piotra Biskupskiego. Siódmy utwór to zaaranżowane przez niego melodie ludowe: „Macie dziadku grosik", „Jakem jechał tyś na ganku stojała" i „Mamo moja mamo" pod wspólnym tytułem „Kurpie". Nasz jazzman chętnie czerpie natchnienie z polskiej muzyki, nie tylko ludowej, ale i klasycznej. Charakterystyczne dla niej harmonie słychać we wszystkich utworach.
Album „Hope" otwiera „Nadzieja smutnego serca" zainspirowana pieśnią Jana Kochanowskiego. Kompozycja „Heroes" została napisana na rocznicę powstania warszawskiego. Do historii Żydów w Polsce odnosi się temat „Jews". Natomiast wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. opisał w intrygujący sposób w utworze „I'll Remember December". Z kolei temat „Kocham O'Keeffe" pochodzi ze spektaklu teatralnego w reżyserii Krzysztofa Kolbergera. Wszystkie utwory mają rozbudowane aranżacje wzbogacone o jazzowe solówki Nahornego, Bogdanowicza i Biskupskiego.
Z pewnością warto posłuchać pianisty na żywo, bo stał się już legendą polskiego jazzu. Każdy za polski przebój wszech czasów, piosenkę „Jej portret" w wykonaniu Bogusława Meca. Jej kompozytorem jest właśnie Włodzimierz Nahorny, a Mec zaśpiewał ją po raz pierwszy na festiwalu Opole '72. Utwór ma też wersję instrumentalną, którą Nahorny umieścił na własnym albumie „Jej portret" wznowionym niedawno przez wytwórnię GAD Records. Choć płyta została nagrana w 1970 r. premierę miała dopiero trzy lata później, rok po sukcesie piosenki w Opolu. Nahornemu towarzyszył wówczas zespół instrumentalny pod kierunkiem Jana „Ptaszyna" Wróblewskiego.