– Ale widziałem go w lepszej formie. To nie był ten sam Phil, którego znałem wcześniej – powiedział Angus, sugerując niedwuznacznie kłopoty z narkotykami muzyka.
Nieudana sesja
Komplikacje w studio to nie wszystko. Rudd nie przyleciał do Londynu na sesję fotograficzną i nie wziął też udziału w nagraniu teledysku. Niedługo potem media podały informację o aresztowaniu perkusisty. Reakcja zespołu była bardzo zdecydowana: pojedziemy na przyszłoroczne tournee, choćby nawet bez Rudda – napisali muzycy.
Wylew Malcolma
Angus Young potwierdza, że grupa od dawna nie przeżywała tak dużego kryzysu. Wcześniej wylewu dostał starszy brat lidera – Malcolm Young, którego gitara rytmiczna napędzała grę grupy.
Malcolm nie wziął udziału w ostatnich nagraniach - zastąpił go Stevie Young, kuzyn Angusa. Zastępował on już Malcolma w 1988 roku, kiedy zamiast jechać na tournee, udał się na terapię antyalkoholową. – Teraz mogę ujawnić, że pierwsze objawy utraty pamięci i koncentracji pojawiły się u Malcolma podczas pracy nad poprzednim albumem "Black Ice" – mówi Angus.
Lider zapytał wtedy brata, czy chce odpocząć, ale Malcolm zdecydował się na wspólne koncerty. Wymagał jednak ciągłej opieki medycznej. Musiał też często uczyć się na nowo gitarowych riffów, które współtworzył, co było dla muzyka przykrym doświadczeniem.
AC/DC nie raz zmagało się z problemami. Największym była śmierć pierwszego wokalisty Bona Scotta. Nikt nie przypuszczał, że wraz z nowym - Brianem Johnsonem, AC/DC nagra swój największy bestseler - sprzedany w 50 mln album "Back In Black". Lepszy wynik uzyskał tylko "Thriller" Michaela Jacksona.