Reklama

Doktor Dolittle i inni

Wystawa pod patronatem "Rz". Pyza, Miś Uszatek, Gapiszon w oryginale. Prace mistrzów polskiej ilustracji dziecięcej od 8 maja w stołecznej Galerii Grafiki i Plakatu

Publikacja: 05.05.2009 19:15

Ilustracja Zbigniewa Lengrena z książki „Doktor Dolittle i jego zwierzę- ta” Hugha Loftinga. Nasza K

Ilustracja Zbigniewa Lengrena z książki „Doktor Dolittle i jego zwierzę- ta” Hugha Loftinga. Nasza Księgarnia, Warszawa 1955

Foto: Rzeczpospolita

Nie każdy pewnie zdaje sobie sprawę, że prace jednego z mistrzów polskiej ilustracji dziecięcej nosi na co dzień w kieszeni. To poczet królów i książąt Polski na papierowych banknotach autorstwa Andrzeja Heidricha.

Heidrich – prócz tego, że projektował pieniądze i poprawiał godło heraldyczne Polski – w latach 60. i 70. XX wieku ilustrował bajki dla dzieci. Jak świetnie to robił, widać chociażby w książce Gałczyńskiego "Młynek do kawy". Czas, w którym tworzył, dziś nazywany jest złotym okresem polskiej ilustracji dziecięcej.

W tym okresie ilustrował Adam Kilian – twórca postaci Pyzy z "Pyzy na polskich dróżkach", Zbigniew Lengren, który narysował dobrodusznego pana z białym warkoczykiem i małą bródką, czyli Doktora Dolittle, Bohdan Butenko – autor Gapiszona, Elżbieta Gaudasińska – twórczyni Syrenki z opowieści Jerzego Ficowskiego, Mirosław Pokora – jego Babcię na Jabłoni, w wielkim kapeluszu, koronkach i z ustami w kształcie serca, pamięta chyba każdy (koronkowe esy -floresy, jamniki i pulchne panie na szpilkach były ulubionym motywem tego grafika).

W latach 80. dołączył do nich Zbigniew Rychlicki, twórca Misia Uszatka, i Jerzy Flisak (jego był m.in. cykl w "Świerszczyku" pt. "Co robił nasz Bobik"). Prócz ich dorobku na wystawie odbywającej się równolegle w warszawskiej Galerii Grafiki i Plakatu i w Instytucie Polski w Düsseldorfie prezentowane będą prace Lenicy, Eidrigeviciusa, Stannego, Szancera, Maśluszczaka, Uniechowskiego, Wilkonia. W sumie blisko 100 prac ponad 30 artystów. Książki z ich ilustracjami są dziś, jeśli nie zostały wznowione, białymi krukami na internetowych aukcjach.

– Wystawę w Düsseldorfie już otwarto – mówi Andrzej Stroka z GGiP. – Reakcje na nią są fantastyczne, bo wzbudza emocje u odbiorców w każdym wieku. Ilustracje oryginalne, które nie są książkowymi kopiami (najstarsze pochodzą z lat 50.), często na pożółkłym papierze, z widocznymi śladami pracy narzędzi malarskich – wzruszają ludzi starszych. Nie towarzyszy im tekst, ale dziadkowie pamiętają, jakie bajki były nimi ilustrowane, i opowiadają historie zapamiętane z dzieciństwa wnukom, które razem z nimi oglądają tę wystawę. Nie ma chyba wśród sztuk plastycznych takiej, która by w podobny jak ilustracja sposób łączyła pokolenia – opowiada Stroka.

Reklama
Reklama

Choć wystawa skupiona jest wokół ilustracji i postaci, które na zawsze zawładnęły naszą wyobraźnią, to można tu zobaczyć również mistrzowskie karty książek powstających współcześnie. Z nagradzanych ostatnio ilustratorów do mistrzów dołączyli m.in. Maria Ekier i Paweł Pawlak. Mimo że ich prace zaskakują dowcipem i prezentują bardzo wysoki poziom artystyczny, nie mają jeszcze takiej wartości kolekcjonerskiej jak np. prace Józefa Wilkonia, za które nabywcy są skłonni płacić po kilka tysięcy złotych.

– Poza wartością artystyczną czy sentymentalną ilustracja dziecięca zawsze jednak odgrywa przede wszystkim rolę kształtującą gusta, wychowującą, wyrabiającą smak i rozwijającą wyobraźnię – powiedziała "Rz" Justyna Święcicka, psycholog dziecięcy, związana z akcją "Cała Polska czyta dzieciom". – Wrażliwość dziecka na takie bodźce jak kolor czy dynamika obrazu jest ogromna, dużo większa niż u dorosłego. Ilustracja wpływa na jego psychikę, nastrój, nawet sposób postrzegania świata. Jest pierwszą informacją o tym, że pewne sprawy między ludźmi są umowne.

[i]"Doktor Dolittle i inni. Polscy mistrzowie ilustracji dziecięcej" Instytut Polski w Düsseldorfie 24.04 – 26.06.2009 r. [link=http://www.polnisches-institut.de" "target=_blank]www.polnisches-institut.de[/link] Galeria Grafiki i Plakatu w Warszawie 8.05 – 3.06.2009 r. [link=http://www.galeriagrafikiiplakatu.pl" "target=_blank]www.galeriagrafikiiplakatu.pl[/link][/i]

Nie każdy pewnie zdaje sobie sprawę, że prace jednego z mistrzów polskiej ilustracji dziecięcej nosi na co dzień w kieszeni. To poczet królów i książąt Polski na papierowych banknotach autorstwa Andrzeja Heidricha.

Heidrich – prócz tego, że projektował pieniądze i poprawiał godło heraldyczne Polski – w latach 60. i 70. XX wieku ilustrował bajki dla dzieci. Jak świetnie to robił, widać chociażby w książce Gałczyńskiego "Młynek do kawy". Czas, w którym tworzył, dziś nazywany jest złotym okresem polskiej ilustracji dziecięcej.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Kultura
1 procent od smartfona dla twórców, wykonawców i producentów
Patronat Rzeczpospolitej
„Biały Kruk” – trwa nabór do konkursu dla dziennikarzy mediów lokalnych
Kultura
Unikatowa kolekcja oraz sposoby jej widzenia
Patronat Rzeczpospolitej
Trwa nabór do konkursu Dobry Wzór 2025
Kultura
Żywioły Billa Violi na niezwykłej wystawie w Toruniu
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama